Monika Brodka działa w polskiej branży muzycznej od lat. Większość poznała ją dzięki programowi "Idol" - piosenkarka wygrała trzecią edycję show. Do dziś wokalistka jest doceniana i nie dziwi, że 5 kwietnia została wyróżniona podczas 31. edycji rozdania Fryderyków. Gwiazda nie była w stanie pojawić się na wydarzeniu. Z tego powodu nagrała podziękowania, ale organizatorzy gali zrezygnowali z wyświetlenia nagrania z piosenkarką. Wokalistka odniosła się do sprawy i opublikowała filmik na InstaStories.
5 kwietnia na gali rozdania Fryderyków dowiedzieliśmy się, że Monika Brodka została wyróżniona statuetką w kategorii Album Roku Muzyka Alternatywna za "Wawę". Gwiazda nie była w stanie osobiście odebrać nagrody, więc zdecydowała się nagrać podziękowania. Obecni na gali ich jednak nie usłyszeli. Piosenkarka odniosła się do sprawy na InstaStories. "Nie mogłam być wczoraj na gali i na wypadek wygranej nagrałam filmik, którego Fryderyk nie puścił, bo był za długi... Więc wrzucam go tu" - napisała Brodka, publikując następnie nagranie.
- Dobry wieczór wszystkim, bardzo miło jest mi być teraz na ekranie, bo to oznacza, że wygrałam w kategorii płyta roku alternatywa. Płyta "Wawa", bardzo dla mnie ważna płyta i sprawdzenie się w nowej roli - kuratorki tego projektu, więc ta nagroda należy się nie tylko mi, ale też cudownym artystom, którzy na tej płycie wystąpili" - podkreśliła Brodka. Zaczęła wymieniać artystów, którzy pomagali jej w realizacji albumu, wspominając o grupie EABS, muzyku WaluśKraksaKryzys, grupie Księżyc, raperach 2K88 i Hadesie, jazzmanie Samie Gendelu oraz pianiście Marcinie Maseckim. "Czy to wszyscy? Tak, to chyba wszyscy. Dziękuję, że jesteście częścią "Wawy" - Piotrek Zabrocki, Wojtek Perczyński i 88 za pomoc i realizację tego projektu, i za to, że ta płyta tak świetnie brzmi" - podsumowała artystka.
Wielu miało nadzieję na to, że Beata Kozidrak osobiście odbierze Złotego Fryderyka. Nagrodę tę przyznaje się artystom za ich szczególny wkład w rozwój rodzimej sceny muzycznej. Ostatecznie piosenkarka nie pojawiła się na gali, a statuetkę wręczyła jej Katarzyna Nosowska, która osobiście udała się do rodzinnej miejscowości wokalistki Bajmu, Lublina. Kozidrak przemówiła jednak na gali - nagrała z tej okazji specjalny film. - Dobry wieczór, bardzo chciałam osobiście odebrać tę wspaniałą nagrodę, ale lekarze postanowili inaczej, biorąc pod uwagę mój bezpieczny powrót do zdrowia. Dziękuję zatem wszystkim, którzy zadecydowali o przyznaniu mi Złotego Fryderyka. Nigdy nie marzyłam nawet, że moja muzyczna przygoda będzie trwała tak długo - przekazała. - Dziękuję moim kochanym córkom za to, że są ze mną w trudnych, jak i szczęśliwych chwilach. Dziękuję mojej siostrze Marioli za wsparcie, zwłaszcza w okresie choroby - powiedziała. Kozidrak zaprosiła również fanów na swoje występy. - Ważne jest również to, co przede mną. (...) 29 listopada w łódzkiej Atlas Arenie widzimy się na jedynym koncercie - zapowiedziała gwiazda.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Nowy kolor włosów Wieniawy dodał jej lat? Fryzjer gwiazd mówi wprost
Agnieszka Maciąg kilka miesięcy przed śmiercią poinformowała o chorobie. Już wcześniej się z nią zmagała
Maciąg i Wolański zmagali się z poważnym kryzysem. "Z pozoru idealnie, a wewnątrz..."
Krystian ostro o odejściu Macieja z programu. Nie spodoba się to produkcji "Ślubu od pierwszego wejrzenia"
Nie żyje Agnieszka Maciąg. Znana modelka i pisarka miała 56 lat
Afera po wielkim finale "Jeden z dziesięciu". Widzowie nie kryją rozżalenia. "Tak się nie robi"
Przyjaciele wspominają Maciąg w "DDTVN". Momenty po usłyszeniu diagnozy chwytają za serce
Agnieszka Kaczorowska 26 listopada zabrała głos ws. "Klanu". Postawiła sprawę jasno
Chorzewska komentuje odejście Macieja ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Takich słów nikt się nie spodziewał