Więcej o tajemnicach z show-biznesu przeczytasz na Gazeta.pl
To jedna z najbardziej kontrowersyjnych produkcji w tym roku. Dziesięciodcinkowy dokument "Secrets of Playboy" ujawnia mroczne tajemnice z życia Hugh Hefnera. Jedną z bohaterek jest Holly Madison, która należała do Króliczków Playboya. Modelka opowiada przed kamerą, że przez lata czuła się zniewolona, a w pewnym momencie rozważała nawet samobójstwo. Widzowie mogą także dowiedzieć się, jak z jej punktu widzenia wyglądała pierwsza intymna noc z założycielem jednego z najbardziej kultowych czasopism.
Madison opowiedziała o pierwszej nocy, podczas której wyszła z Hefnerem i innymi kobietami do klubu w Los Angeles. Siedziała wtedy obok niego. W pewnym momencie pochylił się nad nią i zaproponował narkotyki. Ta odmówiła, ponieważ nie brała używek. Wtedy usłyszała:
Tak, ja zwykle też nie biorę, ale w latach 70. nazywano je otwieraczami ud - miał powiedzieć.
Pomyślała, że to było dziwne. Czuła się nieswojo i wypiła naprawdę dużo alkoholu.
Madison nie była do końca świadoma, jak zmieni się jej życie po nawiązaniu relacji z Hefnerem.
Nie zdawałam sobie sprawy, że wejście do świata "Playboya" było niebezpiecznym wyborem - stwierdziła przed kamerą.
Zdaniem Madison, jej były partner zbudował sobie coś na kształt kultu. Dbał o przyjaciół, gdy ci byli blisko, był wobec nich opiekuńczy i hojny. Robił to po to, by dodać sobie blasku.
Zaczynasz sobie budować w głowie obraz człowieka, który nie mógłby skrzywdzić muchy. Dziś, gdy patrzę wstecz, myślę o kulcie - przyznaje w dokumencie.
Kobieta podkreśliła też, że wszystkie "króliczki" zostały zmanipulowane i przeszły "pranie mózgu". Zaczęły wierzyć, że Hefner jest taki, jakim pokazują go media. Madison straciła czujność i przestała zauważać, jaki jest w rzeczywistości. Więcej o tematach, które zostały poruszone w dokumencie, przeczytacie TUTAJ.