Anna Lewandowska aktywnie działa w mediach społecznościowych. Wraz ze swoim mężem, Robertem Lewandowskim, zebrali ogromną społeczność fanów w sieci. Trenerka fitness może pochwalić się prawie sześciomilionową publicznością na profilu na Instagramie. Oprócz pracy chętnie pokazuje rodzinne ujęcia. Od niedawna zaczęła również publikować twarze swoich córek, Laury i Klary. Lewandowska regularnie również nagrywa dla internautów krótkie filmiki, w których najczęściej informuje fanów o swoich działaniach. Tym razem ktoś jej przeszkodził.
Ostatnio Anna Lewandowska stwierdziła, że jesień nie należy do najprzyjemniejszych pór roku. Dodała, że w tym okresie każdy najchętniej zostawałby w domu. Jej zdaniem nie można jednak zapominać o aktywności fizycznej. W tym momencie w tle nagrania rozległ się głośny krzyk. Trenerka fitness szybko przerwała filmik. Po chwili wróciła z wyjaśnieniami. Okazało się, że w była to jedna z jej córek. - Tak dobrze mi szło, ale moje dziecko właśnie wbiegło ze szczoteczką do zębów - powiedziała z uśmiechem. Wyszło na jaw, że nic takiego się nie stało. Następnie Lewandowska wróciła do nagrywania filmiku. Zaprosiła obserwatorów na weekendowe zajęcia z fitnessu. Więcej zdjęć znajdziecie w galerii na górze strony.
Trenerka coraz chętniej pokazuje swoje córki w sieci. Często ubiera je w takie same stylizacje. Ostatnio zrobiła wyjątek i pokazała twarze Klary i Laury. Dziewczynki zaszalały na przyjęciu urodzinowym i starsza z nich miała na twarzy makijaż. Mimo prowadzenia wielu biznesów Lewandowska spędza sporo czasu z dziećmi. Na Instagramie nieraz podkreśla, jakie to dla niej ważne. "Chcemy, aby zawsze czuły się kochane, miały poczucie własnej wartości oraz wiedziały, że jako rodzice jesteśmy i zawsze będziemy obok. (...) wiara w siebie i poczucie bezpieczeństwa to kluczowe kwestie, które każde dziecko powinno otrzymać od rodziców" - - napisała w jednym z postów. ZOBACZ TEŻ: Anna Lewandowska uciszyła hejterów. Po takich słowach już nie skomentują jej tańca