Pola Wiśniewska jest obecną żoną Michała Wiśniewskiego. Małżonkowie doczekali się dwóch wspólnych synów. Falco urodził się w 2021 roku, a Noel ma kilka miesięcy. Oprócz nich Wiśniewscy wychowują całą gromadkę z poprzednich związków i cieszą się, że tworzą patchworkową rodzinę. Niedawno jednak mieli powody do zmartwienia. Żona lidera Ich Troje poinformowała, że w piątek trafiła na SOR. Co przekazała swoim obserwatorom?
Niepokojący wpis pojawił się na jej InstaStories w piątek wieczorem. Pola Wiśniewska dodała czarne tło z jaśniejszym dekorem przebiegającym pośrodku grafiki. "Kilka godzin na SOR-ze. Każda matka tuląca swoje dziecko na rękach. Każda z tą samą troską i zmęczeniem na twarzy. MAMY, jesteście wspaniałe. Tatusiowie także" - brzmi napis, który umieściła w lewym dolnym rogu. Sytuacja została opanowana. Żona Michała Wiśniewskiego w sobotę około popołudnia opublikowała kolejne InstaStories, na którym widzimy jej twarz, na której pojawił się uśmiech. "Dziękuję wszystkim za troskę" - zwróciła się do obserwatorów, a wpis zakończyła emotką w kształcie serca w kolorze czerwonym.
Pudelek skontaktował się z nią, by dowiedzieć się, co się stało. "Pojechaliśmy z podejrzeniem zapalenia wyrostka u syna. Byliśmy razem z najmłodszymi dziećmi, więc te ponad cztery godziny czekania na badanie były ciężkie, ale wszyscy byli bardzo dzielni. Na szczęście wszystko dobrze się skończyło i mogliśmy po tych kilku godzinach wrócić do domu" - uspokoiła w rozmowie z portalem. Zdjęcia rodziny Michała Wiśniewskiego znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Niedawno na SOR trafiła także Agnieszka Włodarczyk i jej syn Milan. W sierpniu aktorka zamieściła na InstaStories informację, że chłopiec źle się czuł i wymagał pomocy specjalistów. Maluch nie miał apetytu, co ją bardzo zaniepokoiło.
Spędziliśmy na SOR-ze sześć godzin. Nie żałuję, jestem spokojniejsza. Na dniach mamy wizytę u hematologa. Dziękujemy za troskę. Jestem dociekliwa, jak nie dostaję jasnej odpowiedzi - drążę. Polecam robić to samo. Nigdy nie odpuszczajcie. Wczoraj mały nic nie zjadł, przedwczoraj zjadł jeden posiłek o 19. Tak nie może być. Musiałam zrobić mu USG brzucha - napisała wtedy na Instagramie.
To, że Agnieszka Włodarczyk skorzystała z pomocy na SOR-ze, nie spodobało się jednemu z internatów. Zarzucił jej, że... "zajmuje kolejkę". Aktorka wyjaśniła mu, dlaczego podjęła taką decyzję. "Leczymy się głównie prywatnie, ale czasem potrzebna jest natychmiastowa pomoc. I mam myśleć wtedy o tym, że jest zły system i że zabieram komuś miejsce? Ja też płacę ZUS, na Boga!" - oświadczyła celebrytka. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.