• Link został skopiowany

Dyzio z "Ziarna" po audiencji u Jana Pawła II miał traumę. Przez program odszedł z Kościoła

O Rafale Kołsucie głośno zrobiło się pod koniec lat 90., gdy dołączył do obsady katolickiego programu dla dzieci "Ziarno". Jak wspomina po latach, to doświadczenia na planie przyczyniły się do tego, że mocno zdystansował się do Kościoła.
Rafał Kołsut w 'Ziarnie'
YouTube/Aleksander P

Siedmioletni wówczas Rafał Kołsut pracę na planie "Ziarna" rozpoczął w 1997 roku. Widzowie poświęconego tematom wiary programu zapewne do dziś doskonale pamiętają skecze z udziałem Dyzia i doktorka, w których chłopcu na ekranie partnerował Józef Mika. Kołsut z "Ziarnem" związany był bardzo długo, bo z produkcji odszedł dopiero w klasie maturalnej. W 2021 roku o doświadczeniach na planie opowiedział w odcinku podcastu Bartka Przybyszewskiego i Mateusz Witkowskiego "Podcastex". Kołsut wyjawił, że nigdy nie był mocno wierzący, a udział w "Ziarnie" i zachowanie niektórych księży przyczyniły się do jego antyklerykalizmu.

Zobacz wideo Blanka o Eurowizji

Dyzio z "Ziarna" o zachowaniu księży na planie

W odcinku "Podcasteksu" Rafał Kołsut opowiedział, że od początku miał świadomość, iż Kościół ma swoje za uszami, a do księży miał pewien dystans. Jak podkreślił, nie traktował ich jako półbogów zesłanych między ludzi. Mimo to spotkał kilka osób, które stały się dla niego autorytetami. Dla dorastającego Dyzia z "Ziarna" jednym z nich był między innymi Antoni Długosz, chociaż dziś Kołsut z całą mocą potępia tuszowanie przypadków pedofilii, którego dopuszczał się biskup. Poza dynamicznymi, "fajnymi" księżmi, na planie katolickiego programu spotkał się także z duchownymi, którzy poza kamerami zachowywali się zupełnie inaczej. To mocno wpłynęło na jego postrzeganie kleru.

Rzeczywiście występowanie w programie przyczyniło się do mojej radykalizacji wobec Kościoła - powiedział wprost.

Już jako nastolatek w 2004 roku Rafał Kołsut miał okazję wziąć udział w audiencji u Jana Pawła II. To doświadczenie sprawiło, że jeszcze bardziej odsunął się od instytucji. Dyzio z "Ziarna" wspominał, że papież, który był już mocno starszy, automatycznie błogosławił przychodzących do niego ludzi i nie było z nim żadnego kontaktu. Kołsut miał nadzieję, że spotka "żywą legendę".

Doświadczenie traumatyczne dla młodego katolika, który jedynie wiedział, że księża nie są wspaniali, ale wierzył jeszcze w Kościół jako w instytucję. (...) Papież zawsze był kimś większym od człowieka, a teraz wcale tak nie wygląda - relacjonował.

Czym Rafał Kołsut zajmuje się obecnie?

Kołsut zrezygnował z pracy na planie "Ziarna" w 2008 roku. "Uznałem, że firmowanie twarzą programu, który ma jednak dosyć mocną funkcję moralizatorsko-propagującą Kościół katolicki, z którym zaczynało mi być już mocno nie po drodze, nie jest tym, z czym chciałem, żeby mnie kojarzono". Kołsut, jeszcze jako aktor dziecięcy, zaczął zajmować się dubbingiem. Następnie ukończył kierunek Wiedza o teatrze na Uniwersytecie Jagiellońskim, zdobył tytuł doktora, a dziś jest specjalistą z zakresu literaturoznawstwa i historii komiksu.

Więcej o: