Angelina Jolie i Brad Pitt przez wiele lat byli jedną z bardziej gorących par światowego show-biznesu. Razem wychowywali szóstkę dzieci i nic nie wskazywało na to, jakoby ich związek miał przechodzić kryzys, toteż wieść o rozwodzie w 2016 roku była wielkim zaskoczeniem. Zainteresowanie się jeszcze zwiększyło, gdy na jaw wyszły problemy alkoholowe, z jakimi miał zmagać się aktor. Od kilku lat Angelina i Brad walczą w sądzie o prawa do opieki nad dziećmi. Wychodzi na to, że doszli już do porozumienia, o czym mają świadczyć wizyty aktora w domu byłej żony.
W zeszłym tygodniu "Daily Mail" donosił o tym, że Brad Pitt był widziany, jak wychodzi z domu Angeliny Jolie. Szybko zaczęto spekulować, że para dała sobie drugą szansę, jednak nic bardziej mylnego. Jak informuje Entertainment Tonight, chodzi im jedynie o dzieci.
Brad i Angelina przeszli bardzo długą drogę i wreszcie znaleźli się w miejscu, w którym oboje chcą współpracować, aby wychowywać swoje dzieci. Nie planują się pogodzić, a wszelka komunikacja między nimi dotyczy potrzeb i przyszłości ich dzieci - mówi źródło portalu.
Jak się okazuje, Angelina Jolie i Brad Pitt zdecydowali się mieszkać blisko siebie, aby ułatwić sobie kontakty z dziećmi. Co więcej, to już nie pierwszy raz, gdy razem spędzają czas w domu aktorki.
Zdecydowali się żyć blisko siebie, aby mogli z łatwością chodzić tam i z powrotem z dziećmi. W tym tygodniu to nie był pierwszy raz, gdy spędzali razem czas w domu Angeliny - dodaje informator.
Dojście do porozumienia pomiędzy Angeliną i Bardem trochę trwało, jednak jak to mówią: lepiej późno niż wcale.