Ze względu na wysokie ryzyko zakażenia księżna Kate i książę William przebywają wraz z dziećmi w posiadłości w Norfolk. Mimo że nie mogą się osobiście spotkać z poddanymi, wciąż utrzymują z nimi kontakt. Niedawno książęca para przeprowadziła wideokonferencję z personelem i uczniami z Casterton Primary Academy w Lancashire. Innym razem spotkali się z seniorami z jednego z domów spokojnej starości, z którymi rozegrali partyjkę bingo. Niedawno księżna Kate po raz pierwszy była widziana poza bramami swojego domu. Wybrała się do Fakenham Garen Centre i nawet w tak prozaicznej sytuacji wyglądała świetnie.
Pandemia koronawirusa znacząco wpłynęła na brytyjską gospodarkę. Z tego względu przedstawiciele rodziny królewskiej apelowali do poddanych, by wspierali małe, lokalne biznesy. Księżna Kate nie tylko słowem, lecz także czynem udowodniła, że brytyjska gospodarka ma dla niej wielkie znaczenie. Nie rzuciła słów na wiatr, tylko wybrała się do sklepu ogrodniczego, by zaopatrzyć się w nowe rośliny.
Księżna zdecydowała się na nieformalny strój. Podczas wizyty w sklepie miała na sobie czarne jeansy, luźną, błękitną koszulę i pikowany bezrękawnik w kolorze grafitu. Na nogach miała wygodne, zielone trampki. Nie zapomniała również o dodatkach. Wybrała złote, wiszące kolczyki ze szmaragdami. Wygląda na to, że wyprawa sprawiła jej dużo radości, bo na jej twarzy można dostrzec szeroki uśmiech.
Przy okazji Kate zdradziła jeden z rodzinnych sekretów. Wyznała, że jej dzieci lubią odwiedzać sklepy ogrodnicze.
Oni to uwielbiają. Sklepy ogrodnicze, to świetna przestrzeń i dobre miejsce na przyjazd rodziców razem z dziećmi – zdradziła Kate w rozmowie z właścicielem sklepu.
Wygląda na to, że książę George,księżniczka Charlotte i Louis będą częściej odwiedzać takie miejsca!