Agnieszka Kaczorowska została mamą w lipcu tego roku. Celebrytka już od dawna była aktywna w mediach społecznościowych. Jeszcze przed porodem założyła kanał na YouTube skierowany do młodych mam. Na Instagramie także pokazuje, jak zmieniło się jej życie po narodzinach córki. Okazuje się jednak, że Kaczorowska nie chce zdradzać wszystkiego. Przede wszystkim nie publikuje w sieci zdjęć czy nagrań, na których widać twarz jej latorośli. Ma ku temu ważny powód.
W "Przerwie na kawę" Agnieszka Kaczorowska opowiedziała o tym, że na Instagramie często jest atakowana przez hejterów. Przyznała też, że dostaje groźby. Niektóre z nich bezpośrednio dotyczą jej córki. Aktorka "Klanu" obawia się więc o małą Emilię i nie chce rozpowszechniać jej wizerunku w mediach społecznościowych.
Jak na razie podjęłam decyzję, że nie będę pokazywała wizerunku mojego dziecka. To się bardzo powiązało z tym, że pojawiły się jakieś groźby w stosunku do mojego dziecka na moim Instagramie. To mi zapaliło lampkę. Ma być przede wszystkim bezpieczna, więc nie chcę, żeby wiedzieli, jak wygląda jej twarzyczka - zdradziła nam.
Okazuje się, że Kaczorowska ma też inne powody, by chwalić się tylko takimi zdjęciami, na których widać jedynie plecy dziewczynki.
Poza tym główną motywacją do tego, że nie pokazuję jej twarzyczki, jest to, że chciałabym, żeby sama o tym zdecydowała. Bo jeżeli ona będzie kiedyś pracowała jako jakiś prokurator, będzie na jakimś wysokim stanowisku, może nie będzie chciała, żeby jej pracownicy, świat, wiedzieli, jak wyglądała w pieluszce - opowiadała.
My całkowicie to rozumiemy. Zresztą coraz więcej gwiazd właśnie z podobnych powodów nie chce chwalić się fotografiami, na których widać twarze ich dzieci.
A całą rozmowę z Agnieszką Kaczorowską możecie obejrzeć poniżej.