We wrześniu światło dzienne ujrzała książka Demi Moore, w której aktorka opowiedziała o kulisach swojej kariery, a także życia prywatnego. W pozycji nie brakuje intymnych szczegółów, a także mocnych wyznań i oskarżeń. Jednym z odważniejszych fragmentów jest z pewnością ten o gwałcie. Aktorka przez wiele lat milczała na ten temat, aby uchronić swoje dzieci.
W napisanej przez Demi Moore książce "Inside Out" aktorka wraca wspomnieniami do najmroczniejszych momentów jej życia. Pisze o zdradach, jakich dopuszczał się wobec niej Ashton Kutcher, jednak to nie to wzbudziło największe emocje wśród czytelników i internautów. W wieku zaledwie 15 lat Demi Moore została zgwałcona, co odbiło się na jej psychice na całe życie. Dlaczego przez tyle lat milczała? W podcaście Netflixa "Present Company with Krista Smith" zwierzyła się, że nie mówiła o gwałcie, chcąc tym samym uchronić swoje dzieci, które mogłyby tego nie zrozumieć.
To wcale nie tak, że nie chciałam powiedzieć swoim dzieciom. Uważam po prostu, że są pewne rzeczy, których nie chce się podkreślać, gdy dzieci są jeszcze małe. Dla nich byłoby to zbyt skomplikowane, a nawet nieprzyzwoite. Jest też kilka spraw, o których po prostu nawet nie myślisz - mówiła aktorka.
Myślicie, że słusznie postąpiła, milcząc przez tyle lat?
Molestowanie w Hollywood niestety od dawna było na porządku dziennym, a dopuszczali się go nawet znamienici artyści:
RG