Ewa Drzyzga od września prowadzi poranne rozmowy w "Dzień dobry TVN", z kolei Andrzej Sołtysik jest związany z programem w TVN od 2007 roku. Okazuje się, że dziennikarze spotkali się na drodze zawodowej lata temu i bardzo przypadli sobie wtedy do gustu. Dziś, mimo wypełniania wspólnych obowiązków zawodowych, trudno mówić o przyjaźni.
Choć o tym, że Ewa Drzyzga z "Dzień dobry TVN" miała romans z Andrzejem Sołtysikiem wiadomo już od jakiegoś czasu, teraz pojawiły się nowe informacje. Prezenter ujawnił, co było powodem rozstania.
Ewa Drzyzga i Andrzej Sołtysik natrafili na siebie w latach 90., gdy pracowali w krakowskim oddziale radia RMF FM. Dziennikarka była wtedy studentką rusycystyki i prowadziła serwisy informacyjne, a Sołtysik uczył się filmoznawstwa i tłumaczył wiadomości z zagranicy. Podobno bardzo szybko się zaprzyjaźnili i spędzali ze sobą każdą wolną chwilę.
Miała talent i coś umiała, podczas gdy ja byłem kompletnie zielony - wspomina Andrzej Sołtysik w "Dobrym Tygodniu".
Prezenter wspominał, że oboje w radiu mieli swoje śpiwory. Jako że ostatni serwis pojawiał się na antenie około pierwszej w nocy, a w pół do piątej Ewa Drzyzga znowu rozpoczynała pracę, to było najlepsze rozwiązanie.
Choć wtedy plotkowano, że Ewa i Andrzej są parą, ich związek został ostatecznie potwierdzony dopiero w noc sylwestrową w 1991 roku, którą spędzili wspólnie. Sołtysik ujawnił jednak, że ich relacja nie przerwała i drogi po prostu zaczęły się rozchodzić. Wkrótce po tym dziennikarka zaczęła spotykać się z byłym już mężem, Andrzejem Roszakiem.
Było fajnie, ale najwyraźniej oboje byliśmy zbyt młodzi. Chociaż Ewa wykazywała wtedy większą ode mnie dojrzałość. Jesteśmy teraz trochę bliżej za sprawą "Dzień Dobry TVN", choć przyjaźń to już za dużo powiedziane - zdradził "Dobremu Tygodniowi" Andrzej Sołtysik.
Słyszeliście tę historię?