Antoni Królikowski został przyłapany podczas wizyt w warszawskich sklepach jubilerskich. Oczywiście nie musi to być jednoznaczne ze zbliżającymi się zaręczynami pary, jednak jest taka szansa - to nie jedyny dowód na prawdopodobieństwo takiego scenariusza. Przyjaciel aktora zdradził w "Rewii", że faktycznie to może być kolejny krok w relacji pary.
Antoni Królikowski jest znany z długiej listy partnerek, głównie związanych z show-biznesem. Zazwyczaj ciężko ukryć takie relacje, bowiem obydwie strony cieszą się sporym zainteresowaniem mediów. Odkąd w jego życiu pojawiła się Joanna Opozda, aktor wyraźnie nie może powstrzymać się przed chwaleniem się rozwojem ich relacji. Ostatnio Królikowski uroczo skomentował zdjęcie dziewczyny.
Wszystko wskazuje więc na to, że mimo dynamicznego zwrotu akcji i szybkiego pocieszenia po rozstaniu z byłą, związek z Opozdą rozwija się naprawdę dobrze. Potwierdza to także komentarz przyjaciela Królikowskiego, który twierdzi, że podobny wiek pary aktorów tylko pomaga w podejmowaniu kolejnych kroku na drodze zwanej życiem. Ostatnio nawet Antek miał poznać Asię ze swoją mamą.
Są w podobnym wieku, a wcześniejsze dziewczyny były od niego sporo młodsze, więc nie zawsze się dogadywali. Z Joanną wydają się idealnie dopasowani. Mają nawet podobne temperamenty. Chyba Antkowi jeszcze tak mocno nie zależało na żadnej dziewczynie" - miał powiedzieć "Rewii" przyjaciel Antka.
Informacje przekazane w "Rewii" wskazują, że Królikowski ostatnio wybrał się na szybkie odwiedziny warszawskich sklepów jubilerskich. Jest szansa, że może chodzić o pierścionek zaręczynowy, jednak póki nie zobaczymy go na palcu Joanny, trudno jednoznacznie potwierdzić medialne doniesienia.