Gwiazda "Riverdale" nazwała Trumpa oprawcą. Zwróciła się do kobiet

Lili Reinhart należy do grona wyborców, którzy nie głosowali na Donalda Trumpa w ostatnich wyborach prezydenckich. Aktorka jasno dała do zrozumienia, jakie emocje wywołuje u niej wygrana polityka.

Lili Reinhart jest najbardziej znana z "Riverdale", gdzie wcieliła się w postać Betty Cooper. Aktorka już wiele razy udowodniła, że jako bardzo zasięgowa osoba nie potrafi milczeć w ważnych sprawach. Otwarcie mówi o swoich poglądach politycznych i tak jak wiele celebrytek poparła ostatnio Kamalę Harris. Przypomnijmy, że w tym gronie znalazły się Taylor Swift oraz Jennifer Lopez. Ostatnio Reinhart ponownie zabrała głos nt. Donalda Trumpa, który jeszcze nie tak dawno był twarzą skandalu.

Zobacz wideo Przegrana Harris. Co za tym stoi?

Lili Reinhart zwróciła się do rzekomych ofiar Trumpa. "Wierzę wam"

Gwiazda zawarła swoje stanowisko na temat polityka w jednym z ostatnich wpisów na X. Nie zabrakło w nim emocji. "Nie mogę pojąć uczuć kobiet, które ujawniły się w sprawie napaści na tle seksualnym ze strony Trumpa. Widząc, jak miliony ludzi głosuje na swojego prześladowcę. Moje serce absolutnie pęka dla tych kobiet. Wierzę wam i bardzo mi przykro" - napisała aktorka, nawiązując do dramatu na tle seksualnym z udziałem Donalda Trumpa. Wokół jej wpisu pojawiło się mnóstwo komentarzy - zarówno od tych, którzy popierają stanowisko Reinhart, jak i od zwolenników polityka, którzy wobec wpisu aktorki sieją negatywne komentarze. O tej drugiej grupie gwiazda wspomniała na InstaStories. "Boty Trumpa na Twitterze mnie kochają. Możecie dalej bronić skazanego gwałciciela i mówić o fałszywych newsach. Zawsze będę wierzyć tym kobietom" - dodała, podkreślając swoje stanowisko.

Donald Trump rozwija polityczną karierę mimo poważnych oskarżeń

Przypomnijmy teraz, do czego dokładnie nawiązała we wpisie Lili Reinhart. Aktorka doskonale pamięta szokujące nagłówki dotyczące oskarżania Trumpa przez ponad 26 kobiet o niestosowne zachowanie seksualne. Jedna ze znanych dziennikarek, E. Jean Carroll, wyznała, że miała być zaatakowana przez polityka w latach 90. Na samym początku sprawy Trump wypierał się jej zeznań. W 2023 doczekaliśmy się decyzji sądu - Trump został uznany za odpowiedzialnego za seksualne wykorzystanie dziennikarki, co i tak nie pokrzyżowało jego planów polityce. Pokonał Kamalę Harris. 

Więcej o: