Brad Pitt po raz pierwszy pokazał ukochaną światu. Ines de Ramon zadebiutowała u boku aktora w Wenecji

Doniesienia o związku Brada Pitta i Ines de Ramon pojawiały się w sieci od dłuższego czasu. W końcu jednak para zadebiutowała razem na czerwonym dywanie.

28 sierpnia rozpoczęła się 81. edycja Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji. Nie da się ukryć, że wyczekiwane wydarzenie przyciągnęło prawdziwe tłumy. Na czerwonym dywanie można było obserwować mnóstwo gwiazd. Furorę zrobiła między innymi Angelina Jolie. Nie była jedyna. Oprócz niej od fotografów nie mogły się odpędzić Sydney Sweeney czy Sadie Sink. W pewnym momencie oczy wszystkich zwróciły się w stronę Brada Pitta. Aktor zaprosił do Wenecji swoją ukochaną.

Zobacz wideo Żona Adamczyka ocenia Brada Pitta. Miała okazję go poznać. Jak wrażenia?

Brad Pitt i Ines de Ramon razem na czerwonym dywanie w Wenecji

Brad Pitt od jakiegoś czasu tworzy relację z Ines de Ramon. O życiu uczuciowym znanego aktora wiadomo niewiele. W sieci pojawiły się informacje, że kobieta jest młodsza o 27 lat od swojego ukochanego. Ines jest również wiceprezeską luksusowej marki biżuteryjnej. Dotychczas jednak media nie zdołały dotrzeć do informacji, co dokładnie łączy Brada i Ines. W sieci pojawiały się ich wspólne zdjęcia, jednak żadne z nich nie potwierdziło związku. Dodatkowo znany aktor dba o swoją prywatność. Wygląda jednak na to, że dłużej nie chce ukrywać prawdy. W końcu pokazał ukochaną całemu światu. Para zadebiutowała na czerwonym dywanie na festiwalu w Wenecji. Aktor, który postawił na czarną stylizację, a także jego partnerka w eleganckiej bieli, nie szczędzili sobie czułości. Zakochani pozowali nawet z George'm i Amal Clooneyami. Jesteście zaskoczeni? Po więcej zdjęć Brada Pitta z ukochaną zapraszamy do naszej galerii na górze strony. 

Brad Pitt i George Clooney dostali ogromne wynagrodzenie za film "Samotne wilki"? Wszystko jasne

Brad Pitt i George Clooney zagościli na festiwalu w Wenecji. Zagraniczni aktorzy tym razem promują swój najnowszy film "Samotne wilki". Na jego temat pojawiło się mnóstwo plotek. Dziennik "New York Times" informował, że podobno i Pitt, i Clooney, otrzymali aż 35 milionów dolarów za występ w produkcji. W końcu przyszła pora na poznanie prawdy. - To był interesujący artykuł, ale bez względu na to, skąd wzięto informacje o naszych wynagrodzeniach, są one o wiele, wiele milionów dolarów niższe niż to, co zostało podane. Mówię to tylko dlatego, że uważam, iż jest to bardzo szkodliwe dla naszej branży, jeśli ludzie myślą, że takie są standardy wynagrodzeń - tłumaczył George Clooney. Dodatkowo przyznał, że powielanie takich informacji może utrudniać dalsze tworzenie filmów. ZOBACZ TEŻ: Obłędna Angelina Jolie na festiwalu w Wenecji. Zaniepokojeni fani patrzą na jej ręce. Winią Brada Pitta

 
Więcej o: