Matthew Perry był uwielbianym aktorem, którego większość widzów kojarzyło z roli Chandlera w kultowym sitcomie lat 90. XX wieku "Przyjaciele". Jego zdjęcia znajdziecie w naszej galerii na górze strony. Przez lata zmagał się z uzależnianiem od leków, narkotyków oraz alkoholu. Pod koniec października 2023 roku został znaleziony martwy w swoim domu. Policja zatrzymała pierwsze osoby podejrzane w sprawie, które miały dostarczyć aktorowi ketaminę.
Śmierć Matthew Perry'ego wstrząsnęła branżą filmową. Leczył się na depresję i dlatego przyjmował ketaminę. Jak twierdzi lekarz sądowy, który badał sprawę, stężenie substancji w ciele zmarłego wskazywało na to, że uzyskał ketaminę z nielegalnego źródła. Ostatni raz przyjął ją według zaleceń specjalistów na ponad tydzień przed śmiercią. "Biorąc pod uwagę wysoki poziom ketaminy wykryty w jego pośmiertnych próbkach krwi, głównymi skutkami śmiertelnymi byłaby zarówna nadmierna stymulacja układu krążenia, jak i depresja oddechowa" - twierdzi raport. Ilość ketaminy we krwi celebryty mieściła się w zakresie stosowanym w znieczuleniu ogólnym podczas operacji.
Jak przekazał portal TMZ, zatrzymano kilka osób podejrzanych w sprawie - w tym lekarza i dilerów. To właśnie oni mieli dostarczyć ketaminę Perry'emu. W domu jednej z osób znaleziono SMS-y od aktora, który przekazywał w wiadomościach tekstowych, jaką dawkę substancji potrzebuje. W zabezpieczonej korespondencji znaleziono również cenę za ketaminę, jaką miał płacić Perry. Na dodatek serwis sugeruje, że śledczy mieli dotrzeć do celebrytów, którzy mają znajomości wśród dilerów. W ten sposób próbują znaleźć tych, którzy na co dzień zaopatrują w nielegalne substancje gwiazdy. Stacja NBC News ustaliła nieoficjalnie, że w czwartek rano w południowej Kalifornii aresztowano co najmniej jedną osobę. Nie wiadomo, ile innych osób zostało oskarżonych ani kiedy zostały aresztowane. Oczekuje się, że prokuratorzy ujawnią więcej szczegółów w ciągu kilku najbliższych godzin.
Aktor był w sumie na 15 odwykach. Przez lata był uzależniony od alkoholu, leków i narkotyków. Nadużywał również opioidów. Zmarł w swoim domu w Los Angeles 23 października 2023 roku. Miał 54 lata. Perry utopił się w jacuzzi po zażyciu zbyt dużej ilości ketaminy. "Jesteśmy zdruzgotani tragiczną stratą naszego ukochanego syna i brata. Matthew przyniósł światu wiele radości, zarówno jako aktor, jak i przyjaciel" - przekazała w oświadczeniu rodzina zmarłego, co cytował portal People.