Więcej informacji na temat skoczków i ich żon oraz partnerek na stronie głównej Gazeta.pl
Historia miłości Kamila Stocha i Ewy Bilan-Stoch jest niezwykle romantyczna i jest gotowym scenariuszem na komedię romantyczną.
Kamil Stoch i Ewa Bilan-Stoch chodzili do tej samej szkoły. Mimo że niemal każdego dnia mijali się na szkolnych korytarzach, to poznali się dużo później, bo dopiero w 2006 roku, kiedy piękna fotografka robiła zdjęcia skoczkom. Stoch doskonale zapamiętał to spotkanie, bo usłyszał z ust kobiety niebanalną uwagę.
Masz bardzo komercyjną twarz - powiedziała.
10 sierpnia 2010 roku Kamil Stoch w wieku 23 lat stanął na ślubnym kobiercu z dwa lata starszą od siebie fotografką. Ceremonia odbyła się w Sanktuarium Paulinów na Bachledówce koło Zakopanego.
Jakiś czas temu Kamil Stoch udzielił wywiadu na youtubowym kanale Blachotrapez. Opowiedział w nim o małżeństwie.
Wziąłem ślub dość wcześnie, ale chciałem wracać do kogoś, kto będzie czekał na mnie w domu. Nie rodzice, ale ktoś, z kim mogę pogadać o wszystkim, przytulić się czy wyjść na kolację. Takim jestem typem człowieka i cieszę się, że znalazłem najbardziej odpowiednią osobę.
Nie krył, że ma w żonie wielkie wsparcie. Nazwał ją nawet aniołem.
Śmieję się, że Bóg stawiał przede mną wiele życzliwych osób, ale w przypadku żony postawił anioła stróża. Dosłownie i w przenosi. Dzięki temu mogłem jeszcze bardziej rozwinąć skrzydła, budując pewność siebie w domu, a nie na skoczni. To było to poczucie wartości, którego szukałem. Uważam, że jestem szczęściarzem - mówił.
Skoczek podkreślał, że rodzina jest dla niego ważniejsza niż kariera. Przyznał, że jego priorytety nie zawsze jednak tak wyglądały.
Małżeństwo i dom stawiam zdecydowanie ponad sukcesy sportowe. W latach młodości myślałem zupełnie inaczej, skupiałem się tylko na wynikach na skoczni. Jakim byłem skoczkiem, takim byłem człowiekiem. Z wiekiem nabrałem doświadczenia. Sukcesy sportowe są na chwilę. Po zwycięstwach zjawia się masa doradców i ludzi, którzy klepią cię po plecach. W słabszych momentach zostaje dosłownie kilka osób, które zostają do końca życia.
Jakiś czas temu starsze siostry Kamila Stocha, Ania i Natalia, w rozmowie z WP opowiedziały o kulisach związku skoczka z jego piękną żoną. Zdradziły, że polubiły kobietę już podczas pierwszego spotkania. Kiedy ukochana sportowca pojawiła się pierwszy raz w jego rodzinnym domu, zachowywała się naturalnie.
Ewa była strasznie wyluzowana, nie zgrywała nie wiadomo kogo. Trzeba przyznać, ona ładna i zgrabna jest - stwierdziły zgodnie.
Siostry nie były zazdrosne o brata.
Ona nie wyrywała nam przecież mężów (śmiech), tylko zaczęła spotykać się z naszym bratem, więc nie byłyśmy zazdrosne.
Przyznały też, że nie zawsze poprzednie partnerki brata.
Nawet gdyby Ewa nam się nie spodobała, to też byśmy nic nie mówiły. Bo wiecie, to nie my będziemy z nią żyć, tylko Kamil - powiedziała Natalia.
Podoba mi się to, że odciął pępowinę od rodzinnego domu. Ma teraz swój - dodała Ania.
Kobieta zyskała też sympatię teściów. W rozmowie z dziennikarzami komplementowali to, jak synowa prezentowała się podczas Gali Mistrzów Sportu, kiedy odebrała w imieniu skoczka nagrodę za tytuł najlepszego sportowca roku 2017.
Byliśmy z żoną dumni z naszej synowej, gratulowaliśmy jej występów - powiedział pan Bronisław, ojciec skoczka.
Na co dzień mieszkają w pięknym domu, wybudowanym w stylu góralskim w Zębie, skąd pochodzi sportowiec. Lokum stoi na wzgórzu w centralnej części miejscowości i wygląda prawie jak pałac.
Ewa Bilan-Stoch z wykształcenia jest pedagogiem. Jest także absolwentką Krakowskich Szkół Artystycznych i pasjonuje się fotografią. Ma też na koncie niemały sukces - udało jej się stworzyć wystawę fotografii "Perpetui Flores", gdzie pojawiły się zdjęcia jej autorstwa. Bohaterami prac było 30 skoczków narciarskich, których osiągnięcia zostały przedstawione za pomocą kwiatów. Bilan-Stoch próbowała również swoich sił w roli modelki. Wzięła udział m.in. w pokazie mody "Polki Folki", który odbył się w Zakopanem w 2019 roku. Na wybiegu poradziła sobie fenomenalnie.