Urszula Dudziak obecnie jest w szczęśliwym związku z Bogdanem Tłomińskim. Nim jednak wokalistka zaznała szczęścia u boku ukochanego, przeżyła miłosny zawód. Przez 20 lat była żoną Michała Urbaniaka, z którym ma dwie córki: Katarzynę oraz Mikę. Niestety, mąż zdradzał wokalistkę. O jego niewierności dowiedziała się przypadkiem - z obrzydliwej taśmy. Po latach spotkała się z kobietą, która przyczyniła się do tego, że jej małżeństwo się rozpadło.
Artystka dowiedziała się o zdradzie męża przez przypadek. Znalazła bowiem kasetę magnetofonową, na której nagrano rozmowę Urbaniaka z wróżką. - Mój mąż wyznawał wróżce, że jest dziko zakochany i nie wie, co zrobić ze swoją starą żoną! Stara żona?! To było dla mnie jak trzęsienie ziemi! Nie od razu przyznał się do romansu z aktorką Lilianą Głąbczyńską. Próbowaliśmy ratować 20-letnie małżeństwo, nie wyszło. W końcu spakował rzeczy i zniknął - powiedziała piosenkarka w rozmowie z "Twoim Stylem".
O tych traumatycznych wydarzeniach Dudziak opowiadała także w filmie dokumentalnym "Ula" w reżyserii Agnieszki Iwańskiej. Wokalistka brała też udział w promocji produkcji i pojawiła się na spotkaniach reklamujących dokument. Podczas jednego z takich eventów doszło do niecodziennej sytuacji. Na widowni pojawiła się Liliana Głąbczyńska-Komorowska, która przed laty miała romans z mężem Dudziak.
O tym niezwykłym spotkaniu Urszula Dudziak opowiedziała Marzenie Rogalskiej w programie "Weekend jak marzenie" na antenie Złote Przeboje. - Ja w tym filmie opowiadam o takich intymnych sprawach jak rozstanie z Urbaniakiem, jak ja odkryłam, że ma inną kobietę, jak ja to przeżyłam i tak dalej. I w pewnym momencie wstaje kobieta, bierze mikrofon i mówi: "Ja jestem Liliana Komorowska, jestem tą dziewczyną, która odebrała ci męża. I tutaj przy wszystkich - a tam była pełna sala - chciałam cię prosić o przebaczenie"- opowiadała artystka.
Dudziak nie ukrywała, że była zaskoczona. - Byłam tak zdumiona, ale lubię takie wyzwania. Pierwszy moment to było takie zawieszanie (...). Nagle mi przyszła myśl taka (...), "tatuś zawsze mi mówił: mów prawdę", więc powiedziałam, co czuję - relacjonowała spotkanie Rogalskiej. Na tym jednak nie koniec. Artystka zdradziła, co publicznie powiedziała kobiecie, z którą zdradzał ją były mąż.
Liliana, powiem ci jedno. Bardzo to przeżyłam. To był dla mnie dramat, że zostaję bez Michała, a dzieci zostają bez ojca
- zaczęła. - Ale patrz, jak moje życie się potoczyło. Gdzie ja stoję teraz, jak ja sobie świetnie poradziłam i naprawdę nigdy bym się nie dowiedziała, kim naprawdę jestem, gdybyś się nie pojawiła w naszym życiu. Tak że dziękuję ci bardzo za to, że się pojawiłaś i uratowałaś mnie - dodała wokalistka.
Rogalska nie kryła, że "ma ciary" i była pod wrażeniem tego, że panie sobie przebaczyły. Z kolei kompozytorka dodała, że dziś ma dobre relacje z Michałem Urbaniakiem. Na antenie radia nazwała go swoim "duchowym bratem". - Ja Michałowi (...) wszystko wybaczyłam, ale nie zapomnę mu pewnych rzeczy - śmiała się. Piosenkarka jazzowa zachęcała też do tego, by wybaczać innym.