• Link został skopiowany

Małgorzata Potocka za zdradę zemściła się w filmowy sposób. Życie nie szczędziło jej "kopniaków"

Choć większość fanów zna ją jako aktorkę, ma na koncie też karierę reżyserską i działalność producentki filmowej. W życiu zawodowym Małgorzata Potocka nigdy nie narzekała na nudę. Ale życie prywatne nie raz dało jej w kość.
Małgorzata Potocka
Fot. KAPIF

Jest jedną z najbardziej znanych polskich aktorek. Popularność przyniosła jej rola Tereski w filmie "Hubal". Wielu zapamiętało ją dzięki występowi w bijącym rekordy popularności serialu z lat 90. "Matki, żony i kochanki". Małgorzata Potocka to jednak nie tylko utalentowana aktorka, ale też reżyserka i producentka, a od 2019 roku również dyrektorka teatru. Ale choć jej życie zawodowe jest pełne sukcesów, prywatnie nie zawsze sprawy ukazały się po jej myśli. Życie uczuciowe Małgorzaty Potockiej nigdy nie było usłane różami. Burzliwy związek z Grzegorzem Ciechowskim rozpadł się w atmosferze skandalu, po tym, jak partner dopuścił się zdrady z nianią córeczki pary. Porażką zakończył się także związek ze znanym restauratorem, Adamem Gesslerem. Jakiś czas temu aktorka wyznała, że zmagała się z depresją.

Zobacz wideo Kto był cenzurowany w PRL-u? Spotkało to tych artystów [Popkultura Extra]

Urodzona aktorka

Małgorzata Potocka na świat przyszła 17 sierpnia 1953 roku w Łodzi. Od dziecka była pewna, czym pragnie się w życiu zajmować, a ze światem filmu żyła za pan brat od urodzenia. Jej ojciec, Ryszard Potocki był znanym scenografem, matka zajmowała się reżyserią. Jak wspominała w jednym z wywiadów dorosła już aktorka, pracę rodzice przynosili do domu.

Pochodzę z rodziny filmowców. (...) W domu ciągle robione były jakieś filmy, przygotowywane obiekty scenograficzne i rekwizyty. To mnie fascynowało i nie wyobrażałam sobie, że mogłabym kiedykolwiek egzystować poza tym światem - wyznała Małgorzata Potocka

Świat filmu szybko wciągnął małą Małgorzatę. Już jako sześcioletnia dziewczynka zadebiutowała w filmie "Awantura o Basię". I choć rola była niewielka, mała aktorka dzięki temu przeżyciu zyskała przeświadczenie, że to pisana jest jej kariera na ekranie. Dlatego na pytanie zadawane często wszystkim dzieciom odpowiedziała z ogromną pewnością siebie.

Mój tato był w wielkiej przyjaźni z Beatą Tyszkiewicz. Pamiętam, że poszliśmy wszyscy razem na obiad i Beata mnie zapytała: A ty, kim chcesz być? A ja nie odpowiedziałam, kim chcę być, tylko kim jestem - jestem aktorką - wspominała Małgorzata Potocka w programie "Kulisy Sławy" w TVN
 

Droga do celu nie była jednak prosta. Kiedy rodzice Małgorzaty się rozwiedli, matka wysłała ją do szkoły prowadzonej przez Zakon Sióstr Niepokalanek w Nowym Sączu. Dla pełnej twórczej energii dziewczynki panujący tam rygor był nie do wytrzymania. Zrozpaczona nastolatka błagała więc w listach ojca, by zabrał ją do siebie. Jej prośby zostały wysłuchane dopiero po trzech latach "więzienia", jak Małgorzata Potocka nazywała klasztor. Wówczas prosto ze szkoły trafiła na plan filmowy. Wszytko dzięki wspomnianej wcześniej Beacie Tyszkiewicz, której najwyraźniej zaimponowała pewność siebie dziewczyny, która jeszcze będąc dzieckiem deklarowała, że jest aktorką. Tyszkiewicz rekomendowała Potocką samemu Andrzejowi Wajdzie, kiedy mistrz poszukiwał odtwórczyni jednej z głównych ról w filmie "Wszystko na sprzedaż". I choć piętnastoletnia wówczas Małgorzata Potocka podczas zdjęć próbnych dała się zjeść tremie i wciąż myliła kwestie, i tak udało jej się oczarować reżysera. Dostała rolę i wypadła w niej świetnie. Ale prawdziwa sława miała dopiero nadejść.

Kariera i miłość

Małgorzata Potocka ukończyła studia na wydziale aktorskim w Państwowej Wyższej Szkole Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi w 1978 roku, a trzy lata później została absolwentką tamtejszego wydziału reżyserskiego. Ale już dwa lata wcześniej - w 1976 roku - doceniono jej talent. Została wówczas uhonorowana prestiżową nagrodą im. Zbyszka Cybulskiego za role w filmach "Hubal", "Jarosław Dąbrowski" oraz "Orzeł i reszka". Wszystko wskazywało na to, że świat filmu stoi przed Małgorzatą Potocką otworem. Jednocześnie przyszły ważne wydarzenia w życiu prywatnym młodej aktorki - małżeństwo z artystą i reżyserem Józefem Robakowskim i przyjście na świat urodzonej w 1978 roku córki Matyldy. Związek nie przetrwał jednak próby czasu, bo na horyzoncie pojawił się ktoś trzeci.

Grzegorz Ciechowski i Małgorzata Potocka poznali się w 1984 roku. Co ciekawe, przedstawił ich sobie sam Józef Robakowski, ówczesny mąż aktorki. Potocka szukała kogoś, kto napisałby muzykę do jej filmu dyplomowego, a mąż polecił jej lidera Republiki. Szybko okazało się jednak, że tych dwoje łączy coś więcej niż artystyczne porozumienie dusz.

Ten chłopak jest w tobie tak zakochany, że zobaczysz, on doprowadzi do tego, że się rozwiedziesz z Józkiem - przepowiedziała Małgorzacie Potockiej Ewa Sałacka
 

Tak też się stało - dla tego związku oboje zostawili dotychczasowych małżonków. Potocka Robakowskiego, a Ciechowski poznaną jeszcze w liceum Jolantę Muchlińską. Jednak o ile mąż Małgorzaty Potockiej pozwolił jej odejść, żona muzyka nie zamierzała odpuścić. Dzwoniła nawet do Małgorzaty Potockiej, krzycząc, by zostawiła jej męża. Jej rozpacz na nic się jednak nie zdała.

Małgorzata Potocka tworzyła z Grzegorzem Ciechowskim związek przez dziesięć lat. Para zamieszkała wspólnie w domu pod Warszawą, a w 1987 roku na świat przyszła ich córka Weronika. Małgorzata weszła w muzyczny świat Grzegorza Ciechowskiego. Razem śpiewali, koncertowali, ona dbała o oprawę jego koncertów, reżyserowała klipy. Na obecność partnerki muzyka niezbyt życzliwie patrzyli jednak koledzy z zespołu Republika. Kiedy formacja się rozpadła, to ją za to obwiniano, porównując nawet do Yoko Ono. Tymczasem Małgorzata Potocka w latach 90. realizowała się twórczo na wielu polach. A podwarszawski dom gościł wielu artystów, często bywała tam m.in. Kora. Po latach Małgorzata Potocka wyznała, że twórczy ferment, który jej odpowiadał, był jedną z przyczyn kryzysu w związku z Ciechowskim. "Nie zauważyłam, że on potrzebuje wyciszenia. Może byłam za mało czuła" - mówiła w jednym z wywiadów.

Życiowe zakręty

Małgorzata Potocka na początku lat 90. zajmowała się produkcją przebojowego serialu "Klasa na obcasach". Nie starczało jej czasu, by zająć się domem i dzieckiem, zatrudniała więc kobietę, która miała jej w tym pomóc. Ale Anna Wędrowska stała się bezpośrednią przyczyną rozpadu związku z Grzegorzem Ciechowskim. Artystka dopiero po pewnym czasie odkryła, że jej partner ma romans z nianią ich córki.

Wydawało mi się, że tworzymy razem coś nierozerwalnego, żyjąc tym rockowym, szalonym życiem (...) Wiedziałam, że Grzegorz miał zawsze jakieś fascynacje kobietami, ale sądziłam, że to wynikało z tej jego chłopięcości, beztroski... - wyznała w wywiadzie dla onet.pl

Kiedy Małgorzata Potocka zrozumiała, że Ciechowski nie tylko ją zdradza, ale też oczekuje przyjścia na świat dziecka kochanki, wpadła w szał. Zamiast wystawić niewiernemu partnerowi walizki za drzwi, jego ubrania rozdała bezdomnym, a komputer utopiła w rzece. Wszystkie żale poszły jednak w niepamięć po latach, w obliczu złego stanu zdrowia Grzegorza Ciechowskiego. Kiedy artysta przebywał w szpitalu, Małgorzata Potocka w ostatniej rozmowie telefonicznej wybaczyła mu winy.

Powiedziałam mu, że rozstaliśmy się, ale nadal jesteśmy rodziną, że to, co się stało, jest nieważne, bo go bardzo kocham i Weronika musi to wiedzieć. On też powiedział, że mnie kocha, że jak wyjdzie ze szpitala, to wszystko sobie ułożymy - mówiła w rozmowie z "Super Expressem"

Wkrótce potem artysta zmarł.

Życie wiele razy dało mi w kość, nie szczędziło kopniaków, ale kiedy patrzę na swoje życie - zawodowe i prywatne - myślę, że miałam wiele szczęścia, bo od wielu lat udaje mi się istnieć w swoim zawodzie i wciąż realizować marzenia z dzieciństwa - wyznała Małgorzata Potocka w jednym z wywiadów

I trudno się z nią nie zgodzić. Zawodowo nie może co prawda narzekać na brak sukcesów - nie tylko aktorskich, ale też na innych polach, bo Małgorzata Potocka realizowała się jako producentka i reżyserka, była też dyrektor łódzkiego oddziału TVP3 oraz dyrektorką artystyczną łódzkiej Szkoły Filmowej i Telewizyjnej "On Air". Ale jej życie prywatne nie jest usłane różami.

 

Małgorzata Potocka również w dojrzałym wieku nie miała szczęścia w miłości. Jej wybrankiem został restaurator Adam Gessler, który regularnie ją zdradzał. Co więcej, wchodząc w ten związek, Potocka wiedziała, że jej partner ma żonę.

Weszłam w sytuację zastaną. Wiem, że w życiu nie można mieć wszystkiego, więc uśmiecham się, rozkładam ręce i mówię: c'est la vie! - wyznała w "Życiu na gorąco"

Gessler obiecywał ponoć, że się rozwiedzie, ale zanim to się stało, wyszło na jaw, że ma romans z inną kobietą, która spodziewa się jego dziecka.

W 2019 roku Małgorzata Potocka wyznała, że zmagała się z depresją.

Kiedy mnie dopadła, ze strachu nie mogłam wstać z łóżka. Budziłam się w jeziorze potu, ze ściśniętym gardłem, nie mogąc wydusić z siebie słowa. Bałam się każdego dnia. Wiedziałam już, co mi jest, o co chodzi. Pytanie brzmiało jak zebrać samemu - bo niestety nikt tego za nas nie zrobi - resztki sił i wyjść na ulicę, do ogrodu, do słońca, na powietrze, do sali gimnastycznej - wyznała w wywiadzie dla "Wysokich Obcasów".

Na szczęście wszystko wskazuje na to, że Małgorzata Potocka trudne chwile ma już za sobą. Jest dyrektorką naczelną i artystyczną Teatru Powszechnego im. Jana Kochanowskiego w Radomiu, gdzie realizuje twórczą pasję.

Więcej o: