• Link został skopiowany

Lana Turner miała talent, pieniądze i wielu kochanków. Dla jednych była ikoną, dla innych - morderczynią

Lana Turner w latach 50., obok Rity Hayworth i Avy Gardner, uchodziła za boginię seksu. Była na czołówkach gazet, grała w filmach jeden po drugim. Kilka dni po pierwszej oscarowej gali, w której brała udział, w jej domu doszło do krwawej zbrodni.
Lana Turner
EASTNEWS

Więcej o kryminalnych sprawach sprzed lat przeczytasz na Gazeta.pl

26 marca 1958 roku odbyła się 30. gala rozdania Oscarów. Marlon Brando walczył o statuetkę za rolę w "Sayonara", a Elizabeth Taylor była nominowana za angaż w "W poszukiwaniu deszczowego drzewa". Jej konkurentką w kategorii aktorka pierwszoplanowa była wówczas Lana Turner, która zagrała główną bohaterkę w "Peyton Place". Obydwie Oscara jednak nie dostały. Rozczarowana Turner nie mogła wtedy wiedzieć, że porażka podczas gali będzie błahostką przy zdarzeniu, które rozegra się w jej domu kilka dni później. 

Zobacz wideo Śmierć Ledgera łączono z rolą "Jokera". Jakubik po "Wołyniu" miał koszmary. Granie w tych filmach przypłacili zdrowiem

Córka Lany Turner wydała wyrok na partnera matki 

4 kwietnia 1958 roku w willi Lany Turner w Beverly Hills panował pozorny spokój. Dopiero gdy jej córka, 14-letnia Cheryl Crane, podeszła do drzwi sypialni matki, usłyszała, że za ścianą rozgrywa się agresywna wymiana zdań. Padały najgorsze przezwiska, a nawet groźby śmierci. 

Nigdy mi nie uciekniesz. Pokiereszuję twoją buźkę i skończy się granie. Nikt na ciebie nie spojrzy - padło w pewnym momencie.

Po tych słowach Cheryl szybko zeszła do kuchni i zaczęła grzebać w szufladzie. Gdy wzięła to, po co przyszła, wróciła pod sypialnię matki i z impetem wparowała do pokoju, w którym toczyła się awantura między Laną i jej ówczesnym partnerem, Johnnym Stompanato. Odwrócił się, gdy usłyszał dźwięk otwieranych drzwi. Właśnie wtedy Cheryl wbiła w jego brzuch nóż. Zanim padł na ziemię, zdążył powiedzieć: "Mój Boże, Cheryl, co ty zrobiłaś?". Nastolatka miała odłożyć nóż i wybiec z pokoju. Nie patrzyła na matkę, która, jak się później okazało, myślała, że córka uderzyła Stompanato. Zorientowała się, co się stało, gdy na jego koszuli błyskawicznie zaczęła pojawiać się krew. 

 

Lana Turner nie wezwała pogotowia. Pierwszą myślą było to, by odpowiednio zadbać o swój wizerunek. Już wyobrażała sobie, i całkiem słusznie, jak media rozpisują się o zabójstwie w jej domu i spekulują, co się stało. Wybrała numer do prawnika Jerry’ego Geisslera, który kilka lat wcześniej reprezentował Marilyn Monroe w jednym z jej rozwodów. O tym, by wezwać lekarza, pomyślał dopiero on. Medyk zrobił Stompanato zastrzyk z adrenaliny w serce, ale było już za późno. Johnny nie żył. 

 

Prawnik Lany Turner od początku utrzymywał, że Cheryl stanęła w obronie matki, a atak na Stompanato był elementem obrony. Wydawało się więc, że ani ona, ani tym bardziej jej 14-letnia córka nie poniesie winy za zabójstwo agresora. Cóż, okazało się, że jest jedna osoba, która będzie utrudniała szybkie zamknięcie sprawy. 

Ciemna strona Johnny'ego Stompanato

Znajomi Lany Turner przekonywali, że Johnny był naprawdę zakochany w Lanie. Obsypywał ją kwiatami i prezentami i jasno dawał do zrozumienia, że jest tylko jego. Raz podobno wpadł na plan z pistoletem, bo podejrzewał Lanę o romans ze słynącym z zamiłowania do pięknych kobiet Seanem Connerym. Lana uwielbiała być zresztą adorowana i w wieku 36 lat miała za sobą pięć małżeństw. Między panami doszło do bójki, z której to Connery wyszedł zwycięsko.

Stompanato, prawdopodobnie zażenowany porażką, stawał się coraz bardziej agresywny wobec ukochanej. Kilka dni przed śmiercią pobił Lanę, bo nie podobało mu się, że nie chce zabrać go na galę rozdania Oscarów. Podobno już wtedy miała wiedzieć, że Johnny nie jest tym, za kogo się podaje i obawiała się, że media odkryją prawdziwą tożsamość jej ukochanego, z którym zamierzała się zresztą rozstać. 

 

Johnny Stompanato prowadził podwójne życie - był człowiekiem z półświatka. Działał pod wymyślonym nazwiskiem i kłamał między innymi w kwestii swojego wieku. Tak naprawdę nazywał się John Steel i był kilka lat młodszy, niż podawał. Pracował dla gangstera Mickeya Cohena, dla którego, jak się szybko okazało, nie był jedynie ochroniarzem. Po śmierci w jego rzeczach znaleziono zdjęcia nagich bogatych kobiet we śnie, w tym m.in. Lany Turner. Jak później ustalono, Johnny, na prośbę Cohena, uwodził kobiety, które bardzo szybko chciały się z nim rozstać. Groził, że zrujnuje ich kariery i upubliczni intymne fotografie, jeśli nie wypłacą mu odpowiedniej kwoty. Jego ofiarami były m.in. Ava Gardner czy Janet Leigh. 

Zaplanowana zbrodnia?

To właśnie Mickey Cohen był osobą, która najgłośniej podważała wiarygodność wersji Lany i jej córki. Uważał, że zbrodnia była wcześniej zaplanowana przez Turner. Nie był w tej opinii osamotniony. Niektórzy sądzili, że przed śmiercią Johnny zaczął szantażować Lanę ujawnieniem nagich zdjęć, a ona, obawiając się o swoją karierę, zdecydowała się go pozbyć. Zatrudniła profesjonalistę, który wbił nóż w brzuch Johnny'ego, a w całą sprawę wmieszała córkę. Ostatecznie ława przysięgłych przyjęła jednak wersję Lany i zdecydowała o uniewinnieniu Cheryl. Mickey Cohen po werdykcie stwierdził, że wyrok jest nieśmiesznym żartem. 

Po raz pierwszy w życiu coś takiego zobaczyłem. Trup został oskarżony o własne morderstwo. Według ławy przysięgłych podszedł za blisko noża.
 

Życie Lany Turner i jej córki po zabójstwie Johnny'ego Stompanato

Życie po morderstwie było trudne dla Cheryl Crane. Jeszcze przed ukończeniem 18. roku życia nadużywała alkoholu i narkotyków. Po spędzeniu kilku tygodni w zakładzie dla nieletnich została przeniesiona do szpitala psychiatrycznego, gdzie usiłowała popełnić samobójstwo. W końcu z dołka pomógł jej wyjść ojciec, Joseph Stephen Crane, który zatrudnił ją w swojej knajpie. Cheryl przez długi czas praktycznie nie utrzymywała kontaktu z oddaną bez reszty karierze matką. Ich relacja polepszyła się przed śmiercią Lany, u której zdiagnozowano nowotwór gardła. Odeszła w 1995 roku, w wieku 74 lat. Jej córka cztery lata później wydała książkę "Detour: A Hollywood Story", w której przyznała się do zabójstwa Stompanato i zamknęła pole do dalszych spekulacji w kwestii tego, co wydarzyło się 4 kwietnia 1958 roku. 

Zobacz też: Na początku widzieli w niej tylko ładną buzię i zgrabne ciało. Katarzyna Figura latami udowodniała, że ma talent

Więcej o: