Pierwszy taniec na weselu

Są różne tradycje ślubne. Jest jednak taka tradycja, której trzymają się chyba wszyscy. To pierwszy taniec młodej pary.

Tradycja pierwszego tańca

Pierwszy taniec weselny to wspaniała tradycja, z której nie rezygnuje się nawet, jeśli para nie do końca czuje rytm i na tańcu się zna. Dzisiaj możliwe staje się zapisanie się na kursy nauki tańca, dzięki czemu można podczas własnego wesela wykonać naprawdę fantastyczny układ do wymarzonej muzyki. Piosenka na pierwszy taniec to bardzo istotna kwestia – często wyraża przeszłość pary – historię znajomości, ważne momenty związku itd. Dlatego jej dobór powinien być uzależniony od indywidualnych preferencji, choć wiele par decyduje się na taką piosenkę, która akurat w danym sezonie wiedzie prym na listach przebojów. A układ zależy od umiejętności, ale i stopnia zdenerwowania w dniu ślubu. Jedno jest pewne – każdy pierwszy taniec jest wyjątkowy i nie da się go powtórzyć.

O co chodzi w tradycji pierwszego tańca? Jest on rozpoczęciem zabawy weselnej. Oczywiście muszą ją zacząć gospodarze imprezy, czyli świeżo upieczeni małżonkowie. Początków tego zwyczaju należy upatrywać w czasach staropolskich, kiedy to uroczystości i przyjęcia rozpoczynał polonez. Do dziś zdarza się, że zamiast zwykłego pierwszego tańca młodzi decydują się na rozpoczęcie imprezy właśnie przy polonezie, w którym mają uczestniczyć wszyscy goście.

Oczywiście pierwszy taniec to wyjątkowy symbol. Goście skupiają się z zainteresowaniem wokół męża i żony, aby zobaczyć, co zaprezentują w swoim nowym stanie. To też bardzo wzruszający moment – szczególnie dla nowożeńców. Tak czy inaczej pierwszy taniec zawsze jest momentem, nad którym młodzi zastanawiają się jeszcze przed ceremonią.

Ślub Svetlany TuganovejŚlub Svetlany Tuganovej CEN/Instagram/East News

Piosenka na pierwszy taniec

Jak wspomniano wyżej piosenka na pierwszy taniec to nigdy nie jest sprawa oczywista. Są pary, które od dawna wiedzą przy czym chciałyby zatańczyć, a są i takie, które zdają się na popularne utwory. Tak samo często wykorzystuje się piosenki polskie, jak i zagraniczne.

Wybierając piosenkę, warto zwrócić uwagę, co da się do niej zatańczyć, czy jest to utwór szybki, czy wolny. Jeśli ktoś nie zna się zbytnio na rodzajach tańców i na muzyce, to powinien się doradzić. A co jeśli wybierze się walca, a nie będzie się potrafiło go zatańczyć? Przy wyborze piosenki może pomóc instruktor tańca, który po kilku próbach będzie w stanie rozpoznać, na jakim poziomie jest dana para.

Przykładowe piosenki do pierwszego tańca to: Aerosmith "I Don't Want to Miss a Thing", Whitney Houston "I Will Always Love You", Anna Jantar "Moje jedyne marzenie", Rafał Brzozowski "Magiczne słowa", Zbigniew Wodecki "Oczarowanie", MiG "Nasz wielki dzień", Krzysztof Krawczyk "Tylko ty, tylko ja". Możliwości jest wiele – zależy to też w dużej mierze od preferencji muzycznych danej pary.  

Para młodaPara młoda Fot. Karolina Miadowicz

Układ taneczny

Część par udaje się do szkoły tańca, aby przed samym ślubem poćwiczyć swoje umiejętności – szczególnie, gdy nie czują się pewnie w tej kwestii, ale chcą dobrze wypaść przed swoimi gośćmi. To dobre rozwiązanie, ale trzeba pamiętać, że wymaga zaangażowania i poświęcenia sporej ilości czasu.

Są jednak inne niezawodne sposoby, aby nawet najprostszy układ taneczny zachwycał. Przede wszystkim trzeba czuć to, co się tańczy, adorować się w czasie tańca i czuć z niego przyjemność. Wówczas nawet jeśli pojawią się błędy, będzie można je zatuszować uśmiechem i podejściem do sprawy.

Warto też postawić na dostojne wejście na parkiet i takież samo zejście. To wyzwoli dużo emocji także u widowni i zaznaczy, jak ważny jest to moment.

Co do samego układu, wiele par decyduje się na wybór konkretnych tańców. Dzisiaj to dość popularne, ponieważ taniec króluje w telewizji i na różnego typu imprezach. Na parkiet wchodzi się więc z: walcem angielskim i wiedeńskim, cza-czą, tangiem, salsą. To dobra okazja, żeby popisać się swoimi umiejętnościami, ale i nauczyć się czegoś nowego, więc warto ją rozważyć.

Najważniejsze, aby w tańcu czuć się dobrze. Wszystko inne można zatuszować uśmiechem pełnym radości.

Więcej o: