Agnieszka Kaczorowska dzieli się z Maciejem Pelą opieką nad córkami. Rodzice pragną, aby dziewczyny jak najmniej odczuły ich rozwód. Starają się urozmaicać im czas wolny - tancerka pokazała Emilii i Gabrieli parkiet "Tańca z gwiazdami". Podczas nagrania z próby można było dostrzec dotychczas ukrywane twarze dzieci. Maciej Pela został zapytany o ten fakt.
Nie jest tajemnicą, że byli partnerzy rozstali się w niezbyt ciepłych stosunkach. Kilka miesięcy po wieści o rozstaniu widzimy, jak kreatywnie spędzają czas z córkami. Kaczorowska szalała z Emilią i Gabrysią na parkiecie. W rolce widzimy zakryte twarze córek, a na InstaStories już nie. Być może gwiazda "Klanu" przeoczyła ten fakt. Informator Pudelka dał do zrozumienia, że sytuacja oburzyła Macieja Pelę. "Wściekł się. Nikt nie ustalił z nim, by wizerunek córek został upubliczniony" - czytamy. Portal skontaktował się z tancerzem w celu doprecyzowania sytuacji.
Z uwagi na dobro dzieci nie będę tego komentował
- przekazał wymownie.
Jedni pokazują dzieci od ich pierwszych kroków (jak Rozenek-Majdan), drudzy natomiast chcą, aby wizerunek pozostał tajemnicą. "Nie pokazuję buzi moich dziewczyn, nie udostępniam ich wizerunku i nie pozwalam też, aby był on gdziekolwiek udostępniany. Choć na razie są jeszcze małe, to dalej chcę, aby pozostały w przyszłości z wolnym wyborem. Same zdecydują, ile i co będą chciały pokazać. Jak wszyscy wiemy, internet to siedlisko hejterów. Nie wyobrażam sobie tworzyć dodatkową przestrzeń do hejtowania moich dzieci. Pokazując ich twarze, zapewne spotkałyby się z okropną oceną tych, którzy chcieliby, aby zabolało mnie" - tak o tej kwestii pisała Kaczorowska na Instagramie. Do tej pory jej córki często były kadrowane z tyłu lub z boku, więc nie było żadnego problemu. "Każdy z rodziców dokonuje swoich wyborów, odnośnie do wizerunku swoich dzieci również. (...) I choć patrząc po innych kontach osób publicznych, pokazywanie dzieci przyniosłoby zapewne ogromne liczby nowych obserwatorów, a zasięgi wzrosły... Tak jednak dla mnie zdecydowanie bezpieczeństwo Emi i Gabi jest priorytetowe" - czytaliśmy.