• Link został skopiowany

Ewa Szykulska ma poważne problemy ze zdrowiem. "Kilka miesięcy nie chodziłam"

Ewa Szykulska musiała zrobić przerwę od pracy ze względu na pogarszający się stan zdrowia. Co dokładnie dolega aktorce?
Ewa Szykulska
KAPiF

Ewa Szykulska zdobyła sympatię widzów dzięki udziałowi w takich produkcjach jak "Sąsiedzi", "Seksmisja", "Sexify", "Dziewczyny do wzięcia", "Jak zdobyć pieniądze, kobietę i sławę", "Powstaniec 1863" czy "Znachor". Gwiazda pokochała również teatr. Niestety od dawna nie widzieliśmy jej na scenie teatralnej. Wiemy już, dlaczego tak jest.

Zobacz wideo Jakubiak zachorował i opuścić program. Szelągowska komentuje

Ewa Szykulska musiała zamknąć się w domu. "Nie możesz tego zrobić, dziewczynko, bo nie chodzisz"

Gwiazda wyznała "Super Expressowi", że ma problemy z kręgosłupem. "Ja przez kilka miesięcy nie chodziłam (...). To, jak się okazuje, u koleżanek w moim wieku nie jest wcale takie nieoczywiste" - przekazała, co zostało opublikowane 12 marca. Jak na razie musi żyć ze świadomością, że prędko nie wystąpi przed publiką. "Ja nawet nie wiem, czy byłabym w stanie w tej chwili fizycznie dać radę. Sama ze sobą i jeszcze z jakąś genialną pracą. Z rolą. Omijają mnie w tej chwili niezwykłe teatralne rzeczy. Zdarzają się takie w najbardziej nieprzyjaznych momentach i to jest okropne. Bo pojawia się iskierka i marzenie, by zagrać. A zaraz potem myśl: 'Nie, nie możesz tego zrobić, dziewczynko, bo nie chodzisz'" - dodała Szykulska. Aktorka chodzi na rehabilitację, co bardzo ceni. "Mam genialnego fizjoterapeutę. To działa niezwykle. Mówię o swoich masażach, które nie są sympatyczne. To boli. Ale warto przeczekać ten ból w trakcie, bo potem jest lepiej. Poza tym jakby mało dbam o siebie... I zwykle jestem w momencie, kiedy raczej znikam i zanikam, niż zadzieram nos do góry i pokazuję, jaka jestem wspaniała" - wyznała.

Ewa Szykulska o nałogu. Na koniec padło optymistyczne wyznanie

Aktorka doskonale wie, jak to jest być uzależnioną od tytoniu. Rzucenie palenia przyniosło wiele plusów. "To jest największa moja klęska! Ja ponad rok [tego nie robiłam - przyp. red.] I czułam się znacznie lepiej. Mówię o fizyczności, o oddychaniu. Natomiast przytyłam około 10 kg. I między innymi to, że nosiłam zbyt dużo ciałka na sobie, spowodowało, że rozwaliłam sobie ten kręgosłup. Oczywiście nie zdarzyłoby się to pewno 10 czy 15 lat temu. (...) Nie lubię siebie za to. Ale za tyle jeszcze, że się nie lubię... Ludzie zwracają mi uwagę: Ej, przestań już'" - wyznała. Mimo wszystkiego gwiazda jest pozytywnie nastawiona do życia i stara się przez ten ciężki okres chodzić z uśmiechem na twarzy. "Rozmawiam sama ze sobą. I nieraz sobie przytakuję, nieraz nie. Ale to ciągle jest między mną, a mną. Nie wiem, czy ja sobie w ten sposób sobie pomagam i podnoszę na duchu. Martwię się, że nie. Ale jednocześnie fantastycznie jest żyć! Oddychać, łazić, oglądać, czuć. To jest niezwykłe zupełnie!" - dodała na koniec Szykulska.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: