Zbigniew Hołdys znany jest przede wszystkim jako współzałożyciel legendarnej już grupy Perfect. To właśnie on jest autorem największych hitów zespołu takich jak: "Nie płacz Ewka", "Chcemy być sobą", czy "Autobiografia". Gitarzysta na początku roku informował fanów, że zmaga się z problemami zdrowotnymi. To nie koniec jego kłopotów. Okazuje się, że gitarzysta trafił do szpitala.
Zbigniew Hołdys chętnie relacjonuje swoje życie w sieci, dzieląc się zakulisowymi materiałami z koncertów czy przemyśleniami związanymi z codziennością. Tym razem przekazał wieści związane z jego zdrowiem. Późnym wieczorem 22 lipca przekazał fanom, że trafił do szpitala. Opublikował swoje zdjęcie w mediach społecznościowych. "...i szpital" - napisał na Facebooku. Już wcześniej informował, że jego stan się pogarsza. "Dotarłem i zero sił jednak. Osiem godzin w aucie plus próba i koncert. Muszę coś zjeść, włożyć głowę pod prysznic, pogadać z Gusią... Odpuszczam dzisiejszą nawijkę, nie dam rady. Może jutro nadrobię, bo jest co opowiadać w sprawie Jarocina" - napisał kilka dni wcześniej. 23 lipca przekazał więcej informacji na temat swojego stanu zdrowia. "Niestety, w szpitalu zostanę kilka dni dłużej. Lekarze próbują ustalić, co ze mną jest. Życie jest pełne niespodzianek" - stwierdził we wpisie na Facebooku.
Fani poruszeni postami Hołdysa postanowili go wesprzeć. "Trzymaj się, jesteśmy z Tobą", "Dużo zdrowia życzę", "Zdrowia, Panie Zbigniewie!", "Proszę szybciutko wracać do zdrowia!", "Dużo zdrowia! Wysyłam dobre myśli" - pisali poruszeni obserwatorzy.
W styczniu tego roku Hołdys przekazał smutne wieści. Muzyk zachorował na półpaśca. Jak wówczas się dowiedzieliśmy, choroba powodowała u niego bardzo duży ból. "Leżę, wiję się z bólu, słucham, czytam, oglądam, nie komentuję. Świat dostał nową talię kart, w niej parę Czarnych Piotrusiów, parę kart znaczonych..." - pisał.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!