Esmeralda Godlewska przez lata budowała karierę na kontrowersji. W sieci zawrzało, gdy wraz z siostrą publikowała covery kolęd. Następnie publikowała w mediach niepokojące treści. Wzięła udział w galach freak fightowych, by ostatecznie zszokować nekrologiem, który pojawił się na Instagramie. Celebrytka nie stroni również od medycyny estetycznej. Do zabiegów nie zraził ją nawet fakt, że w jednej z tureckich klinik zarażono ją bakterią, która wyniszczała organizm. Po długim czasie zobaczyliśmy nowe zdjęcie Esmeraldy na Instagramie.
Ostatni post, w którym Godlewska umieściła swoje zdjęcie, pojawił się na jej Instagramie w grudniu 2023 roku. Od tego czasu długo milczała, choć od kilku dni umieszczała ujęcia związane z zabiegami medycyny estetycznej, które wykonała. Opublikowała również post w związku z urodzinami. 24 kwietnia po niemal półtorarocznej przerwie ponownie zobaczyliśmy Esmeraldę na zdjęciu - pozowała w stroju sportowym. "Długo żyłam na autopilocie. Ciało było tylko powłoką, a potrzeby - tłem. Przez lata zapominałam o sobie, chowając zmęczenie za uśmiechem, a zaniedbanie za 'ważniejszymi sprawami'. Ale od kilku tygodni coś się we mnie zmieniło. Już nie chcę być dla siebie ostatnia. Od jutra robię krok w stronę lepszego samopoczucia, zdrowia i spokoju. Zaczynam od małych rzeczy" - przyznała w opisie.
Jak dowiadujemy się ze wpisu, Godlewska nie miała siły, by zadbać o dietę i zdecydowała się na catering. Wspomniała również o siłowni. "Nie mam siły i cierpliwości, by codziennie dbać o siebie w kuchni - i nie wstydzę się tego. Dlatego wybrałam catering, który będzie moim wsparciem, gdy brakuje mi siły, motywacji albo po prostu… czasu. A siłownia? To nie kara. To prezent dla ciała, które mimo wszystko wciąż mnie nosi" - napisała celebrytka. "Nie jestem jeszcze tam, gdzie chcę być, ale jestem już zbyt daleko, żeby się poddać. I tym razem nie chodzi o wygląd. Chodzi o szacunek do siebie. Chcę dzielić się z Wami moją podróżą, móc wrócić do tego zdjęcia za kilka miesięcy i powiedzieć sobie: 'dałam, k***a, radę!'" - czytamy w poście. "Jest mnie trochę więcej, ale jeszcze mieszczę się w kadrze" - dodała z przekąsem.
Pod najnowszym postem Esmeraldy pojawiło się wiele komentarzy. Fani cieszyli się z jej decyzji i wspierają w dalszej drodze. "Będzie dobrze, trzymaj się", "Oj, efekt jojo mnie też często dopada. Wytrwałości", "Dasz radę" - pisali obserwatorzy. Nie wszyscy byli jednak tak przychylni. "Wszystko tak ładnie wyedytowane, tylko o dłoniach zapomniałaś" - stwierdziła jedna z internautek.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!