Sylwia Grzeszczak z reguły poświęca media społecznościowe wyłącznie swojej twórczości. Na jej profilu regularnie pojawiają się aktualizacje dotyczące koncertów i pracy nad nowymi wydawnictwami. Wygląda jednak na to, że przyszedł moment, kiedy piosenkarka postanowiła na chwilę odsapnąć od pracy. Kulisy odpoczynku pojawiły się na profilu artystki. Uwagę zwraca metamorfoza gwiazdy sceny.
Po intensywnych tygodniach spędzonych w studiu, pracą nad nowymi utworami, a także na przygotowaniach do nadchodzącej trasy, Sylwia Grzeszczak postanowiła udać się na zasłużony odpoczynek. "Ostatnie tygodnie spędziłam dużo w studiu, wszystkie emocje ostatniego roku przelewałam na nuty (bez spojlerów, będzie mix), były też wywiady w stacjach radiowych, rozmowy o nadchodzącej trasie i start promocji - intensywny czas, pełen przygotowań i dużej adrenaliny" - napisała piosenkarka 14 marca na Instagramie. Przy okazji zdradziła, że teraz jej codzienność wygląda zupełnie inaczej. "A teraz, postanowiłam trochę oderwać się od pracy i wyjechać z przyjaciółmi na morski rejs - codziennie kilka godzin pływania, spanie w porcie lub na kotwicy blisko brzegu, a w dzień gdzie nas wiatr poniesie, tam płyniemy" - podsumowała.
To jednak nie było jej ostatnie, bo już dwa dni później Sylwia wróciła z kolejną aktualizacją dotyczącą wypoczynku. Tym razem 35-latka pochwaliła się swoją naturalną odsłoną i zapozowała, wysyłając w kierunku fanów całusy. "Sunkissed make-up [muśnięta słońcem - przyp.red]" - podpisała serię fotografii. Jak wam się podoba?
Wakacyjna i naturalna odsłona piosenkarki najwyraźniej przypadła fanom do gustu, którzy tego typu ujęcia chcieliby widywać częściej. W komentarzach pod postem zaroiło się od zachwytów. "Nie potrzebujesz makijażu żeby wyglądać pięknie", "Uwielbiam cię taką", "Piękna i naturalna" - czytamy.