• Link został skopiowany

Po dramach w "Love Never Lies" wszyscy o to pytali. Bohosiewicz wyjawiła prawdę

Emocje i zwroty akcji w trzeciej edycji "Love Never Lies" były na tyle ogromne, że wzbudziły wśród widzów podejrzenia, że program może być reżyserowany. Maja Bohosiewicz powiedziała, jaka jest prawda.
Maja Bohosiewicz Kadr 'Love Never Lies'
Kapif

Finał "Love Never Lies" już za nami. Trzecia edycja show cieszyła się ogromną popularnością. Wszystko za sprawą wyjątkowo barwnych uczestników i ich zawiłych miłosnych historii. Widzowie z niecierpliwością czekają na odcinek "Reunion", w którym dowiedzą się, które związki przetrwały. Po raz kolejny prowadzącą program była Maja Bohosiewicz. Celebrytka odpowiedziała na Instagramie na pytania widzów. Wyjawiła, czy program jest reżyserowany.

Zobacz wideo Maja Bohosiewicz miała stracić 1,5 miliona przez firmę odzieżową. "Oszustwa, przekręty i malwersacje"

"Love Never Lies". Program jest wyreżyserowany? Maja Bohosiewicz w końcu wyjaśniła tę kwestię

W trzecim sezonie "Love Never Lies" najwięcej emocji wzbudził związek Kasi i Pawła. Para od ośmiu lat jest małżeństwem, ale jak się okazało, Paweł dopuścił się licznych zdrad zarówno przed ślubem, jak i w trakcie jego trwania. Na jaw wyszły jego liczne romanse z mężczyznami, co było szokiem dla Kasi. - Nie chcę być ukazany jako osoba zła... Może jestem jednak. Dokonałem więcej niż jednej zdrady. To wyjdzie tutaj. Z mężczyzną. Z innymi mężczyznami. Paroma. Więcej niż raz... W kwietniu ostatni raz - wyznał Paweł.

Mało tego, Kasia, kiedy dowiedziała się o licznych zdradach Pawła, zdjęła obrączkę. Widzowie nie wierzyli własnym oczom, kiedy zobaczyli, co stało się w finale. Para postanowiła się zejść. Fani programu uważają, że to wręcz niemożliwe, aby taka sytuacja miała miejsce w realnym życiu. Postanowili zapytać Maję Bohosiewicz o to, czy program jest reżyserowany. Prowadząca rozwiała wszelkie wątpliwości.

No i tutaj myślę, że wielu z was zaskoczę, natomiast program w ogóle nie jest reżyserowany

- odpowiedziała.

"Love Never Lies". Maja Bohosiewicz o udziale w reality-show. "Wolę krzesełko prowadzącej"

Maję Bohosiewicz zapytano także o oto, czy zdecydowałaby się wziąć udział w podobnym formacie. Prowadząca "Love Never Lies" podkreśliła, że nie chciałaby się znaleźć ani w programie, który prowadzi, ani żadnym innym tego pokroju. - Powiem szczerze, naprawdę bardzo wygodnie mi się siedzi na krzesełku prowadzącej i tak bym wolała pozostać we wszelkiego rodzaju reality-show - podsumowała.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: