26 lutego media obiegła wiadomość o śmierci Michelle Trachtenberg. Jak podało ABC News aktorka została znaleziona w swoim mieszkaniu w Nowym Jorku. Natomiast według doniesień portalu The Post, ciało aktorki odkryła jej matka około godziny 8:00 w apartamencie na nowojorskim Manhattanie. Informatorzy portalu twierdzą, że gwiazda przed śmiercią przeszła operację przeszczepu wątroby i zmagała się z problemami zdrowotnymi.
Michelle Trachtenberg przed śmiercią starała się regularnie utrzymywać kontakt ze swoimi fanami. Tylko na Instagramie profil gwiazdy śledziło 872 tys. fanów. Aktorka w mediach społecznościowych chętnie dzieliła się wspomnieniami i zdjęciami z przeszłości. Jej ostatni wpis pojawił się zaledwie tydzień przed śmiercią. 18 lutego gwiazda udostępniła zdjęcie z premiery filmu "Zabić Kennedy'ego", która odbyła się w Los Angeles, 4 listopada 2013 roku. W produkcji aktorka zagrała jedną z głównych ról. Do fotografii z czerwonego dywanu dodała podpis. "Chciałam wyglądać jak niegrzeczny Dzwoneczek". Do wpisu aktorka dodała hasztag "powrót do przeszłości".
Niedługo po odejściu Trachtenberg pod wspomnianym postem pojawiło się wiele komentarzy od zrozpaczonych fanów. "Moje serce jest złamane", "Byłaś niesamowicie utalentowana. Będzie nam ciebie bardzo brakować", "Moje myśli są teraz z twoją rodziną" - pisali fani. Pod ostatnim wpisem gwiazdy pojawiły się również komentarze od znanych osób. Aktorka Elizabeth Tulloch pozostawiła smutny wpis. "Spoczywaj w pokoju aniołku" - napisała gwiazda.
Michelle Trachtenberg jako trzylatka zaczęła swoją przygodę z aktorstwem, występując w reklamach telewizyjnych. Szybko zdobyła popularność wśród młodszej widowni, dzięki rolom w filmach, takich jak: "Przygody Piotrków" czy "Harriet szpieg". W 2000 roku dołączyła do obsady serialu "Buffy: Postrach wampirów", gdzie wcieliła się w postać Dawn Summers - siostry głównej bohaterki. Gwiazda grała również w kultowym serialu "Plotkara", do którego powróciła, pojawiając się w remake'u stworzonym przez HBO Max.