Preselekcje do Eurowizji wywołały ogromne kontrowersje. Wszystko przez decyzję Telewizji Polskiej. "Troje uczestników z najwyższym poparciem miało zmierzyć się w drugiej rundzie, a głosy jury i telewidzów miały być odzwierciedlone w systemie proporcjonalnym. Telewizja Polska zdecydowała się zaktualizować regulamin TBSE w środę 22 lutego, na cztery dni przed finałem. Dwuetapowość i proporcjonalność poparcia zniknęły. Pięcioosobowe jury i telewidzowie otrzymali do rozdania punkty w tradycyjnej skali 1-8, 10 i 12 punktów" - czytamy na stronie eurowizja.org. Ostatecznie ku rozczarowaniu widzów na Eurowizję pojechała Blanka, która cieszyła się znacznie mniejszym poparciem niż Jann. Mimo upływu czasu o sprawie wciąż jest głośno.
Stowarzyszenie Miłośników Konkursu Piosenki Eurowizji OGAE Polska skierowało do TVP wniosek o ujawnienie wyników głosowania widzów w preselekcjach. W związku z odmową złożyło także skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Wyrok zapadł w czerwcu 2024 roku. "Wygraliśmy z TVP! Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie potwierdził, że telewizja powinna udzielić nam informacji publicznej o przebiegu polskich preselekcji z 2023 roku" - czytaliśmy w oświadczeniu OGAE. Teraz na profilu stowarzyszenia pojawiły się wyniki głosowania widzów. Jann zdominował cały ranking. Zdobył 41 proc. głosów. Blanka nie mogła pochwalić się takim sukcesem. Zdobyła 13,27. proc. głosów. Jak wszyscy wiemy, ostateczne wyniki preselekcji były jednak inne. Po podsumowaniu głosów jury i widzów Blance przyznano 22 punkty, a Jannowi 19, co zapewniło triumf wokalistce.
Opublikowane wyniki głosowania widzów spotkały się z natychmiastową reakcją internautów. "Janna okradziono ze zwycięstwa, a widzów naciągnięto na SMS-y, które i tak nie miały znaczenia. Tak proszę państwa wygrywa się konkursy w TVP", "Przecież to przepaść. Nawet po takim czasie serce boli, przykro się patrzy na to, jak Jann został zwiedziony", "To tylko potwierdza teorię o ustawce" - czytamy.
PRZECZYTAJ TEŻ: Luna zaszokowała wyznaniem o kulisach Eurowizji. "Nigdy tego nie mówiłam"
Wojewódzki Sąd Administracyjny stwierdził, że wyniki głosowania widzów były informacją publiczną. Inaczej jest w przypadku indywidualnego rankingu jurorów. OGAE nie ma zamiaru zostawić tej sprawy. "W pisemnym uzasadnieniu wyroku WSA w Warszawie stwierdził, że informacji publicznej nie stanowią jednak wyniki indywidualnych rankingów jurorów. OGAE Polska nie zgadza się w tym zakresie z treścią wyroku i w związku z tym prowadzi dalsze działania, polegające na złożeniu skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego. O kolejnych krokach w tym kierunku będziemy informować" - czytamy w mediach społecznościowych.