Chodakowska chwali się zdjęciami ze ślubu. Ujawniła prawdę o małżeństwie. "Ziemia się trzęsie regularnie"

Ewa Chodakowska pochwaliła się fanom archiwalnymi zdjęciami ze ślubu. Przy okazji wyjawiła prawdę o swoim małżeństwie.

Ewa Chodakowska od wielu lat działa w mediach społecznościowych, a jej treści opierają się na fitnessie oraz aktywnym trybie życia. Dzięki temu napisała kilka książek, a także otworzyła biznes ze zdrową żywnością oraz kosmetykami. Prywatnie jest spełnioną żoną Lefterisa Kavoukisa. Celebrytka pokazała kilka ujęć z wesela sprzed lat. 

Zobacz wideo Kurdej-Szatan ma radę dla Roxie Węgiel. Chodzi o udane małżeństwo

Ewa Chodakowska opublikowała zdjęcia ze ślubu. Tak opisała swój związek 

Znana trenerka personalna poślubiła Greka Lefterisa Kavoukisa 9 września 2013 w Sanoku, co oznacza, że niedawno para obchodziła 11. rocznicę ślubu. Przed zawarciem związku małżeńskiego Chodakowska usłyszała kilka nieprzyjemnych komentarzy. "Będąc zaręczoną, usłyszałam: 'Chyba nie myślisz za niego wychodzić, teraz kiedy jesteś już popularna i masz pieniądze'. Zszokowana zdołałam odpowiedzieć: 'Co? Ale ja go naprawdę kocham!" - czytamy we wpisie na Instagramie. Z okazji kolejnego roku przeżytego z mężem celebrytka pokazała kilka ujęć z ceremonii oraz wesela. Na zdjęciach można było zauważyć, że wesele było huczne. Goście bawili się nawet na stołach! 

Chodakowska zdradziła także, jak wygląda jej małżeństwo "od środka". "Sekret naszego związku tkwi w tym, że razem budujemy nasze życie na fundamencie prawdziwych wartości, które w dzisiejszym świecie obumierają..." - stwierdziła. Zaznaczyła jednak, że ich wspólne życie to nie tylko same dobre chwile - zdarzają się także kłótnie. "I żeby nie było tak laurkowo... Ziemia się trzęsie regularnie... Głośne kłótnie... łzy, przepychanki słowne… To wszystko się zdarza!" - uznała influencerka. 

I tak jak wtedy chciałabym mu ukręcić głowę, tak wiem, że kocham go najbardziej na świecie!

- napisała w poście na Instagramie. 

 

Ewa Chodakowska wspomina pierwszy taniec

Jak czytamy w poście trenerki personalnej, pierwszy taniec na weselu nie był zaplanowany. "Dziś mąż mnie przytulił i powiedział: 11 lat temu założyłaś najpiękniejszą sukienkę - na zdjęciu nasz pierwszy taniec, którego się nie uczyliśmy, który był spontanem… i sukienka, którą też dziś po 11 latach bym wybrała" - ujawniła.

Więcej o: