Wojciech Szczęsny jakiś czas temu poinformował fanów, że kończy karierę piłkarską i przechodzi na sportową emeryturę. Jak sam wyjaśnił, chce skupić się na rodzinie, która niedawno się powiększyła. Sportowiec i Marina, którzy wspólnie wychowują syna Liama, doczekali się córki, której dali na imię Noelia. 4 września Szczęsny pojawił się w "Dzień dobry TVN", gdzie w szczerej rozmowie zdradził Paulinie Krupińskiej plany na przyszłość. Przy okazji ujawnił, jak na jego zakończenie kariery zareagowała żona. Zgodnie z zapowiedzią, 7 września wyemitowano drugą część rozmowy. Nie zabrakło w niej prywatnych szczegółów z życia piłkarza.
Paulina Krupińska połączyła się z Wojciechem Szczęsnym za pomocą komunikatora internetowego. Ekipa "Dzień dobry TVN" przygotowała dla sportowca niespodziankę - piłkarze naszej reprezentacji skierowali do Wojtka ciepłe słowa, w których podkreślili, że łączy ich wiele wspólnych wspomnień. Piłkarz wyznał, że ciężko było mu rozstać się z piłką nożną, ale obecnie woli skupić się na "nowej dziewczynie". - Byłem w 18-letnim związku z piłką nożną, więc na pewno zatęsknię, ale myślę, że ta moja nowa dziewczyna, która nazywa się życie rodzinne, jest bardziej atrakcyjna i nawet powiedziałbym, że lepiej mnie traktuje - mówił. Piłkarz wyznał również, że by całkowicie zakończyć ten rozdział w życiu, chciałby się pożegnać ze Stadionem Narodowym.
Bramkarz obejrzał wideo z podziękowaniami od kolegów z boiska. W pewnym momencie Lewandowski nawiązał do relacji Szczęsnego ze słodyczami. Okazuje się, że piłkarz wcinał Toffifee na potęgę. - Jak Ania wchodziła do mojego pokoju i widziała, co się dzieje, to odechciewało jej się żyć. Ja i oni prowadzimy zupełnie odmienny tryb życia. Wychodzę z założenia, że Toffifee jest dużo smaczniejsze, niż kulki mocy - żartował. Szczęsny zdradził, że nie mógłby wyeliminować glutenu ze swojej diety. - Teraz masz już bana u Ani Lewandowskiej - mówiła roześmiana Krupińska. ZOBACZ TEŻ: Szczęsny w "DDTVN" wypalił, że Marina nie chciała, żeby porzucał karierę. "Jest przyzwyczajona..."