Szczęsny w "DDTVN" wypalił, że Marina nie chciała, żeby porzucał karierę. "Jest przyzwyczajona..."

Wojciech Szczęsny w "Dzień dobry TVN" porozmawiał z Pauliną Krupińską. W trakcie wywiadu padły zaskakujące wyznania dotyczące rodziny czy kariery byłego reprezentanta Polski.

4 września na antenie "Dzień dobry TVN" pojawił się Wojciech Szczęsny. Piłkarz nie zasiadł jednak na kanapie śniadaniówki, ale połączył się z Pauliną Krupińską za pomocą komunikatora internetowego. W wywiadzie bramkarz nawiązał do swojego ostatniego oświadczenia, w którym informował, że rezygnuje z kariery piłkarskiej i przechodzi na sportową emeryturę. Teraz zdradził, czym obecnie się zajmuje. 

Zobacz wideo Strasburger komentuje koniec kariery Szczęsnego. "Rozumiem, że ktoś zarobił i nie musi więcej"

Wojciech Szczęsny w "Dzień dobry TVN" o końcu kariery sportowca

Wywiad z Wojciechem Szczęsnym był szumnie zapowiadany przez TVN. - Opowiem o początku kariery tatusia. Jak chcecie dowiedzieć się, jak przewijać pieluchy (sic!), jak karmić z butelki i jak wychować dwójkę dzieci, zapraszamy - mogliśmy usłyszeć w zapowiedzi materiału. 

W samym wywiadzie Szczęsny skupiał się jednak głównie na temacie swojej sportowej emerytury. Dlaczego się na nią zdecydował? - Mówiąc szczerze, już mi się nie chce. (...) Nie jestem gotowy na nowe wyzwania, na przeprowadzki. Nie chcę być narażony na logistykę z przeprowadzką, z nowym miejscem. Nie chcę niczego robić na siłę. Jest mi dobrze w tym miejscu, w którym jestem i już piłka mi nie jest do szczęścia potrzebna - wyjaśniał.

Wojciech Szczęsny zdradza, jak Marina zareagowała na jego decyzję

Zapytany o to, czy podjął tę decyzję w porozumieniu z bliskimi, dodał:

Takie decyzje są przegadane z rodziną, ale w tej byłem troszkę sam, bo jak pewnie się domyślasz, wszyscy namawiali mnie, żeby ta decyzja była inna. (...) Ale ja wiedziałem. Jak podejmę decyzję, to ciężko mnie przekonać. (...) Na początku mi nikt nie wierzył. Potem kiedy zaczęłam im tłumaczyć, dlaczego chcę podjąć taką decyzję,  mam wrażenie, że wszyscy zrozumieli. (...) Mojej mamie powiedziałem w dniu ogłoszenia decyzji, tylko po to, żeby nie dowiedziała się z prasy

- usłyszeliśmy. A jak na ten ważny krok zareagowała jego żona Marina? Okazuje się, że piosenkarka nie była zachwycona. Sportowiec zdradził, że Marina namawiała go do zmiany decyzji. Na pytanie dlaczego, wypalił:

Z przyzwyczajenia. Marina jest przyzwyczajona, że ma męża, który codziennie chodzi do pracy i ma swój tryb dnia i to przez tyle lat funkcjonowało. Myślała, że to trochę za wcześnie

- powiedział. - Gra dla samych pieniędzy mnie nie ekscytuje - zdradził po chwili. Piłkarz powiedział też, że syn był zachwycony, że tata będzie częściej w domu. Warto nadmienić, że cały wywiad z Wojciechem Szczęsnym zostanie wyemitowany w "Dzień dobry TVN" w weekend. 

Więcej o: