Wiosną tego roku Sandra Kubicka przywitała na świecie syna. Modelka i jej ukochany Aleksander Baron zostali rodzicami Leonarda. Kubicka jest niezwykle szczęśliwą mamą, a kadrami i przemyśleniami dotyczącymi macierzyństwa regularnie dzieli się z obserwatorami. I choć ciążą była dla niej długo wyczekiwanym momentem, sam poród okazał się niezwykle trudny, ponieważ Leoś urodził się jako wcześniak.
Pod koniec ciąży Sandra Kubicka nieoczekiwanie zniknęła z mediów społecznościowych, czym zmartwiła wielu swoich fanów. Na Instagram wróciła już po porodzie, a po pewnym czasie zdecydowała się podzielić swoją historią. - O samym porodzie chyba wam nie powiem nigdy i tej nocy, bo to jest dla mnie traumatyczne doświadczenie. Będę musiała to przerobić u psychologa, który zajmuje się tematami wcześniaków i nagłych porodów - przekazała na InstaStories. Kubicka dodała także, że Leonard po porodzie został umieszczony w inkubatorze i był pod opieką lekarzy.
Teraz Sandra Kubicka ponownie wróciła wspomnieniami do tych niełatwych chwil. Miała ku temu ważny powód. Przypomniała na Instagramie, że wrzesień jest światowym miesiącem świadomości OION, czyli Oddziałów Intensywnej Opieki Neonatologicznej. Influencerka nawiązała do tego faktu, publikując zdjęcie syna w inkubatorze. "Nasz najdzielniejszy Leoś" - napisała. Sandra Kubicka podzieliła się także bardzo osobistymi przemyśleniami.
Nie życzę nikomu widzieć tak swoje dziecko
- podpisała zdjęcie. "Nie życzę tego nawet wam, hejterom, którzy codziennie obrażają mnie i mojego syna" - dodała. Kubicka przekazała także słowa otuchy mamom, które obecnie są w podobniej sytuacji, jak ona kilka miesięcy temu. "Wysyłam dużo siły i cierpliwości każdej mamie, która właśnie przez to przechodzi" - zaznaczyła we wpisie.
Syn sandry Kubickiej i Aleksandra Barona ma już trzy miesiące. Rodzinnymi kadrami w mediach społecznościowych dzieli się nie tylko mama chłopca, ale też dumny tata. Mieliśmy okazję porozmawiać z Baronem i zapytać go, jak odnajduje się w roli ojca i co zmieniło się w jego życiu, odkąd Leonard pojawił się na świecie. - Na pewno mniej, krócej śpię - zaczął muzyk. - A tak naprawdę to pierwszy raz w życiu czuję, że muszę być odpowiedzialny za moją rodzinę, a nie za samego siebie, więc czuję, że dojrzewam w tym życiu - podkreślił.