Tragiczne wieści ze Stanów Zjednoczonych. 33-letnia Janelle Loveless z Pensylwanii zostawiła swoje dwumiesięczne dziecko w nagrzanym samochodzie. Jak podają zagraniczne media, chrześcijańska piosenkarka zostawiła w aucie lekko uchylone okna i sama poszła robić zakupy.
Niemowlę cudem przeżyło, ponieważ jak się potem okazało, temperatura w środku pojazdu była bardzo wysoka. 43 stopnie w niemal zamkniętym samochodzie byłyby niebezpieczne nawet dla dorosłej osoby, a co dopiero mówić o dwumiesięcznym dziecku. Na szczęście malec został dostrzeżony przez przechodnia, który dosłownie w jednej sekundzie postanowił interweniować. Otworzył samochód, zabrał dziecko do klimatyzowanego pomieszczenia i zadzwonił na policję, na którą poczekał. Jeden z funkcjonariuszy zabrał niemowlę do szpitala, drugi zaś poszedł na poszukiwania rodzica. Znalazł 33-letnią Janelle Loveless w szale zakupowym w pobliskim sklepie. Kobieta powiedziała policjantowi, że "po prostu zapomniała, że jej syn jest w samochodzie". Obecnie dochodzenie prowadzi wydział opieki nad dziećmi stanu Pensylwania. Jak podaje "The New York Post", kobiecie grożą zarzuty karne za lekkomyślne narażenie dziecka na niebezpieczeństwo.
Komendant policji w Quakertown, Scott McElree, powiedział dziennikowi, że dziecko przebywało w samochodzie przez ponad 30 minut, a temperatura wewnątrz wynosiła 110 stopni Farenheita, czyli ok. 43 stopnie Celsjusza. Funkcjonariusz pochwalił szybkie działanie "dobrego samarytanina", który nie wahał się ani chwili i uratował dziecko. McElree wyjaśnił, że ta przerażająca sytuacja nie jest bezprecedensowa. Rodzice w tej małej społeczności nie zdają sobie sprawy z tego, jak wysoka może być temperatura w ich samochodzie podczas gorących letnich miesięcy.
Gdyby nie ten obywatel, który zadzwonił pod numer 911 i wyciągnął niemowlę z samochodu, ten przypadek mógłby być śmiertelny
- podsumował.
33-letnia i nieodpowiedzialna Janelle Loveless jest matką trójki dzieci. Zawodowo zajmuje się śpiewaniem i pisaniem chrześcijańskich piosenek. Część jej muzyki pojawiła się na YouTube i SoundCloud. Loveless, która występuje również pod pseudonimem Janelle Schulz, pisze w mediach społecznościowych o swoich dzieciach i rodzinie. Wyznała też, ze zdiagnozowano u niej toczeń (to przewlekła zapalna choroba autoimmunologiczna - red.) Na początku tego miesiąca zamieściła na portalu GoFundMe prośbę o datki na dach, który wymaga naprawy, nazywając swój dom "schroniskiem".