• Link został skopiowany

Jerzy Stuhr prowadził pamiętnik. Osobiste zapiski aktora ujrzą światło dzienne

Okazuje się, że przez cały 2023 rok Jerzy Stuhr prowadził dziennik. Ostatnie zapiski autora zostaną już wkrótce wydane w formie książki.
Jerzy Stuhr
Jerzy Stuhr, Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta

Informacja o śmierci Jerzego Stuhra obiegła media 9 lipca. Aktor długo zmagał się z problemami zdrowotnymi, przed śmiercią chorował na nowotwór. Mimo to niemal do końca życia pozostawał aktywny zawodowo, m.in. grał jedną z głównych ról w spektaklu "Geniusz". To jednak nie wszystko. Aktor pracował nad książką, która na stronie wydawnictwa opisywana jest jako "ostatni monolog Jerzego Stuhra - pożegnanie ze sceną i światem". Zatytułowana została "Z biegiem dni. Pamiętnik minionego roku".

Zobacz wideo Poruszające słowa

Jerzy Stuhr przed śmiercią pracował nad książką. Wrócił pamięcią do wypadku

O tym, że Jerzy Stuhr pracował nad kolejną książką, poinformował "Fakt". Okazuje się, że aktor poczuł potrzebę rozpoczęcia pisania pamiętnika w momencie, gdy doszło do głośnej kolizji z jego udziałem, gdy był pod wpływem alkoholu. W zapiskach poświęcił tej sytuacji sporo uwagi. "Wypiłem kilka kieliszków wina. To błąd. Za to trzeba ponieść karę. Zacząłem więc postrzegać świat, przemierzając go pieszo. I ten pamiętnik będzie z perspektywy piechura. Trochę w wolniejszym tempie i z lekką zadyszką" - brzmi jeden z fragmentów książki, które zostały opublikowane na łamach "Faktu".

Zauważyłem, że po wspomnianej kolizji drogowej wokół mnie zrobiła się pustka. Odwołanie spotkań. Jedna z nagród, którą mi kiedyś przyznano, została mi natychmiast odebrana. Nagłówki i niesprawdzone informacje w tabloidach. Nikt na przykład nie zapytał: Co się stało?

- czytamy. Aktor opisał także kilka związanych ze sprawą sytuacji, które określił jako "dziwne manewry prokuratury". "Najpierw jednego prokuratora odsunięto od prowadzenia sprawy, potem ciągłe domaganie się Prokuratury Krajowej o dostarczenie nowych dowodów mojej winy". Nie rozumiał też, dlaczego domagano się od niego uiszczenia kary w wysokości 70 tys. zł. "Prokuratura jest przekonana, że jestem krezusem i zarabiam krocie mimo emerytury. Jakoś mi się o tym ani myśleć, ani pisać nie chce" - dodał.

Jerzy Stuhr pisał także o chorobie

Jerzy Stuhr na nowotwór zachorował w 2011 roku. Choroba powróciła w ubiegłym roku, gdy już od dziewięciu lat był w remisji. "Więc znowu walka. Wtedy, na początku, po diagnozie powiedziałem sobie, że wyzdrowieję, jak urodzi się moja wnuczka Helenka, i tak się stało. Teraz zakładam sobie termin do grudnia, kiedy zaczynam próby w teatrze. Zobaczymy, czy się sprawdzi! Proszę być ze mną" - napisał. Jak czytamy na stronie Wydawnictwa Literackiego, pamiętnik Jerzego Stuhra ma zostać wydany 7 sierpnia, niecały miesiąc po jego śmierci.

Więcej o: