Andrzej Duda ma teraz napięty terminarz. Prezydent udał się do Stanów Zjednoczonych, by wziąć udział w trzydniowym szczycie NATO w Waszyngtonie, który rozpoczyna się już 9 lipca. Wydarzenie ma upamiętnić 75. rocznicę podpisania Traktatu Północnoatlantyckiego. Głowa państwa zatrzymała się w luksusowym hotelu. Zobaczcie, na co może liczyć Duda.
Przed wylotem do Stanów Zjednoczonych Duda spotkał się z prezydentem Ukrainy, Wołodymyrem Zełenskim. Zdjęcie z tego wydarzenia znajdziecie w naszej galerii na górze strony. Rozmowa nie przeszkodziła mu w przygotowaniach do podróży i w ten sam dzień prezydent wybrał się za ocean. Polityk wybrał czterogwiazdkowy hotel w Waszyngtonie, który znajduje się blisko Białego Domu i parku krajobrazowego The National Mall. Na co może liczyć Andrzej Duda? Głowa państwa ma możliwość skorzystania z centrum fitness z siłownią, ma do dyspozycji restaurację i sporego rozmiaru salon wspólny. Nie brakuje również baru.
Największe wrażenie robią pokoje hotelowe. Oprócz klasycznego wyposażenia - łóżka i szafy, można liczyć na meble do wypoczynku. Nie brakuje foteli i kanapy. Niemal wszystkie pomieszczenia mają wiele okien ze świetnym widokiem na panoramę miasta. Projektanci zadbali o każdy detal - ozdobne ściany czy designerskie dywany i poduszki. Nie brakuje eleganckich żyrandoli i lamp. Jeśli chodzi o łazienkę, na ścianie wiszą sporego rozmiaru lustra. W jednych goście mają do dyspozycji prysznic, w innych wannę. Miejsce wygląda naprawdę luksusowo, a całość dopełniają ściany wyglądające jak wyłożone marmurem oraz srebrne lub złote dodatki. Wszystko utrzymane jest w nowoczesnym stylu. Ile trzeba zapłacić, by zatrzymać się w tym hotelu? Cena za dobę dla jednej osoby zaczyna się od 1200 złotych.
Kilka dni temu prezydent został przyłapany w jednym z supermarketów. Internauta nagrał, jak Andrzej Duda skupiony próbuje rozpracować kasę samoobsługową. Nie wiadomo jednak, na co skusił się polityk. Na nagraniu nie widać bowiem koszyka na zakupy. Krótki filmik szybko stał się viralem. Komentarzy nie brakowało. "Normalny facet, ja też chodzę na zakupy, bo jakoś same nie przychodzą", "Prezydent to też człowiek jak każdy z nas" - pisali internauci. Czyżby robił zapasy przed wylotem do Waszyngtonu?