Mietek Szcześniak Od lat strzeże swej prywatności. Nie rozmawia za często z mediami i nie publikuje zbyt wielu zdjęć. Po przerwie od błysku fleszy postanowił wrócić na scenę, czym zachwyciła się widownia opolskiego festiwalu. Kadry z najbardziej legendarnego występu artysty znajdziecie w galerii. Jesteście ciekawi, co słychać u znanego muzyka?
Artystyczna rzeczywistość przez dłuższy czas była uciążliwa dla Szcześniaka, który doskonale przekonał się, jak silny potrafi być hejt. Wskutek wielu spekulacji postanowił nieco odsunąć się do show-biznesu. "Zwątpiłem. Chciałem wycofać się z zawodu. Uznałem, że będę zarabiał na życie w inny sposób, bo bycie muzykiem kosztuje mnie za dużo frustracji, których nie chcę w moim życiu. Nie chcę gromadzić negatywnych uczuć" - mogliśmy przeczytać w "Twoim Imperium". Fani artysty ogromnie uradowali się, kiedy ten zmienił zdanie co do występowania w blasku fleszy i pojawił się w Opolu. Zaśpiewał u boku Doroty Miśkiewicz. Artysta w jednym z wywiadów zapytany został o źródło szczęścia w życiu. Odpowiedział, że to jego najbliższa rodzina i przyjaciele dają mu ogromną radość. Wspomniał także o swoim innym zainteresowaniu, które pochłania mu trochę czasu. Szcześniak mianowicie pasjonuje się ogrodnictwem. Jak podaje "Viva!" Szcześniak posiada gospodarstwo pod Kaliszem, w którym sadzi drzewa. Warto w tym miejscu nadmienić, że Mietek Szcześniak ostatnią płytę wydał w 2016 roku, ale ciągle koncertuje.
Wspomniana afera show-biznesowa z udziałem artysty dotyczyła właśnie wiary. "Bóg sprawia, że jestem lepszym artystą. Dzięki niemu czuję się też szczęśliwym człowiekiem" - mówił sam zainteresowany dla "Twojego Imperium". Niektórzy jednak postrzegali jego wiarę jako obsesję, co jest niezgodne z prawdą. Szcześniak w wywiadzie zaznaczył także, że wśród jego bliskich nie każdy wyznaje tę samą religię. - Jestem z rodziny, gdzie byli i są katolicy, protestanci, prawosławni, mojżeszowi i niewierzący. Wszyscy siedzieli przy jednym stole i mieli do siebie szacunek. Dlatego nie mogę zrozumieć, dlaczego przez religię ludzie są dla siebie często tak obcy, szczególnie w religii opartej na miłości - powiedział swego czasu w rozmowie z Onetem.