Dagmara Kaźmierska jeszcze miesiąc temu beztrosko pląsała sobie na parkiecie "Tańca z gwiazdami", jak gdyby jutra nie było. Widzowie ją uwielbiali i pomimo wątpliwych umiejętności tanecznych przechodziła do kolejnych odcinków. Oklaskiwała ją Nina Terentiew i Edward Miszczak, który, jak sam stwierdził, "tylko ją zaprosił do tańca". Zadowolenie z Kaźmierskiej z samej siebie i stacji Polsat z wyników oglądalności popsuli jednak dziennikarze Goniec.pl. Przeprowadzili śledztwo i dotarli do akt spraw sądowych, z których wynika, że Kaźmierska w czasie gdy była sutenerką miała dopuszczać się brutalnych czynów wobec swoich "pracownic". Opinia publiczna szybko odwróciła się od gwiazdy Polsatu. Postanowiliśmy zapytać czytelników Plotka, jakie jest ich zdanie na temat obecności Kaźmierskiej w mediach. Wyniki sondażu pewnie jej się nie spodobają.
Dagmara Kaźmierska opublikowała oświadczenie. "Nigdy nie byłam zwyrodnialcem"
Dagmara Kaźmierska w mediach społecznościowych nie chce zbytnio odnosić się do kwestii wydarzeń z przeszłości. W jej opinii dawne winy zostały już przez nią zapłacone - odsiedziała wyrok w więzieniu, wyszła na wolność i ma już uregulowany stosunek prawny. Pomimo tego, że podczas promocji dwóch swoich książek sama zachęcała dziennikarzy, żeby zajrzeli do akt jej kryminalnych spraw z przeszłości, teraz raczej żałuje, że do tego doszło. W oświadczeniu, które opublikowała na TikToku zaprzecza też temu, żeby znęcała się nad kobietami, które dla niej pracowały. - Naprawdę chciałam wam powiedzieć, że nie jestem, ani nigdy nie byłam zwyrodnialcem, tak jak to teraz gdzieś tam wszystko jest przedstawione. Miałam działalność, ostatni raz wam mówię tu, na TikToku - zarabiałam, nie gnębiłam. To są dwie różne rzeczy. Człowiek zeznać może wszystko i różne pobudki nim kierują, bo papier przyjmie wszystko - nagrała.
Czytelnicy Plotka nie chcą więcej Kaźmierskiej w telewizji
Oświadczenia Kaźmierskiej nie zmieniają faktu, że jej telewizyjna kariera stoi pod znakiem zapytania. Dyrektor Miszczak udaje wprawdzie, że nie ma tematu i wyjaśnia, że on Kaźmierską "tylko zaprosił do tańca", ale nie zanosi się, żeby drugi sezon przebojowego "Dagmara szuka męża" był realizowany przez Polsat, a były takie zapowiedzi ze strony celebrytki. "Królowych życia" dawno już nie ma na antenie TTV, a w swego rodzaju kontynuacji tamtego show, "Diabelnie boskie", Kaźmierska nie występuje. Zapytaliśmy czytelników Plotka o to, czy telewizyjna kariera powinna być już skończona. Aż 78 proc. (ponad trzy tysiące głosów) uznało, że Kaźmierska powinna zniknąć z przestrzeni medialnej. Zaledwie 15 proc. uznało, że wciąż jest miejsce dla "królowej życia" w telewizji, a 7 proc. nie ma zdania w tej sprawie. Jesteście zaskoczeni takim obrotem spraw?
