Beata Szydło jakiś czas temu zniknęła z mediów. Unikała publicznych wystąpień i nie pojawiała się na oficjalnych wydarzeniach państwowych. Cicho zrobiło się też w jej mediach społecznościowych. Teraz znów o sobie przypomniała. Była szefowa rządu wystąpiła nawet podczas konwencji PiS w Warszawie, ponieważ jak ustalił Jacek Gądek z Gazety.pl Szydło została naznaczona jako twarz kampanii PiS do Parlamentu Europejskiego. Co ciekawe polityczka zaczęła swoje wystąpienie od... krytyki Unii Europejskiej. - To nie Polska ma dzisiaj problem. Problem ma dzisiaj Unia Europejska, która odchodzi od swoich zasad, na których została zbudowana. Odchodzi od wartości. Wyrzeka się wszystkiego, co było istotą i spoiwem łączącym wspólnotę europejską - powiedziała. Tymczasem Szydło dzięki temu, że sama w 2019 roku dołączyła do Parlamentu Europejskiego, zyskała spory majątek i będzie mogła pochwalić się tłustymi wypłatami dzięki emeryturze europejskiej.
Przedstawiciele świata kultury w Polsce narzekają na emerytury. O głodowych stawkach mówili m.in. Krzysztof Cugowski, Karol Strasburger czy Ryszard Rynkowski. Wygląda na to, że politycy nie mają takich problemów, a przynajmniej Beata Szydło nie powinna mieć w tym zakresie powodów do zmartwień. Była premier wyjawiła bowiem w programie "Fakt Live", że pobiera już emeryturę. - Tak złożyłam wiosek o emeryturę i takie świadczenie pobieram - powiedziała. Nie dodała jednak, na jakie wypłaty z ZUS-u może liczyć. Widać to jednak na podstawie jej oświadczenia majątkowego za 2023 rok. Wynika z niego, że była szefowa rządu w rubrykę dochody wpisała "emerytura w wysokości 22 tys. 796 zł i 96 gr". Na tym jednak nie koniec, bo kiedy Szydło skończy 63 lata (co nastąpi już niebawem, bo polityczka ma obecnie 61 lat), otrzyma kolejną emeryturę - tym razem europejską. Wszystko dlatego, że w 2019 roku dostała się do Parlamentu Europejskiego. Te wpływy również są całkiem wysokie - wynoszą 16 tys. złotych brutto. Aktualne zdjęcia Beaty Szydło znajdziecie w naszej galerii, w górnej części artykułu.
Serwis Next.gazeta.pl porównał dwa oświadczenia majątkowe Beaty Szydło - to z 2019 roku, kiedy zaczęła zasiadać w parlamencie Europejskim z obecnym. Okazuje się, że przez pięć lat Szydło nieźle się dorobiła. W 2019 roku wpisała w kolejnych rubrykach:
Jak z kolei teraz przedstawia się majątek Beaty Szydło? Szydło ma na koncie: 30 609,80 zł. Do tego 135 286,47 euro (a więc 575 300,43 zł) oraz 1691,74 dolarów (w przeliczeniu 6626,14 zł). Jej dochód z tytułu zasiadania w Parlamencie Europejskim wyniósł niewiele ponad 120 000 euro brutto. Co ciekawe, mimo że ceny nieruchomości stale rosną, była premier nadal utrzymuje, że jej dom jest warty 400 000 zł. Polityczka może nadal pochwalić się wymienionymi już wyżej drogimi autami poza Audi A6. W galerii, na górze strony znajdziecie screen, na którym dokładnie widać wszystkie dochody wypisane przez Szydło.