Kontrowersyjna Dagmara Kaźmierska z kryminalną przeszłością nie chowa głowy w piasek, po tym, jak Goniec.pl dotarł do szokujących zeznań jej rzekomych ofiar sprzed lat. Wręcz przeciwnie. Jest ciągle aktywna w sieci i opowiada, co u niej słychać. W Dzień Matki była uczestniczka ostatniej edycji "Tańca z gwiazdami" w Polsacie z podniesioną głową, pochwaliła się, że ukochany syn zafundował jej wypad do Paryża. To była dla niej świetna okazja, by opowiedzieć o jego rzekomych sukcesach.
Dlaczego piszemy o rzekomych sukcesach? Przypomnijmy, że relacje Dagmary opierają się o to, co ona opowiada, bez żadnych dowodów. Przeszłość celebrytki pozwala nabierać dystans do jej słów. Faktem jest, że na Dzień Matki wyjechała do Francji, bo nagrała relację tuż pod wieżą Eiffla. - Moje serduszka i wszystkie mamy całujemy mocno. Ale mój syn nie taki durny. Dostałam dzisiaj przepiękny prezent. Właśnie mój odczytał mi wyniki z pierwszego egzaminu. Czwarty rok medycyny, pierwszy egzamin, który miał 4,5. No i co? No i co? Zatkało kakao? Jesteśmy w Paryżu, świętujemy, nie uciekamy, bo niebawem wracamy, co by było jasne. Całujemy mocno. Drogie mamy, życzę wam takiego dziecka, jakim jest mój syn. To tyle. Bądźcie zdrowe, uśmiechnięte. Całujemy - powiedziała dumnie była gwiazda Polsatu.
Dagmara Kaźmierska wzbudzała najwięcej emocji w ostatniej edycji "Tańca z gwiazdami" przez to, że radziła sobie na parkiecie najgorzej. Mimo to kontrowersyjna celebrytka z kryminalną przeszłością przechodziła z odcinka na odcinek, podczas gdy uczestnicy tańczący lepiej, odpadali. W końcu zrezygnowała z udziału w show przez rzekomą kontuzję żeber. Kilka dni później portal Goniec.pl opublikował zeznania jej rzekomych ofiar. Krzysztof Rutkowski długo nie czekał i odniósł się do kwestii obecności Dagmary Kaźmierskiej w mediach. Decyzje Edwarda Miszczaka nazwał odważnymi. - Telewizja wykreowała osobę, która miała bardzo poważne zarzuty kryminalne. I telewizja pasła się jej osobą. Teraz wszyscy wycofują się z tak zwanej Dagmary Kaźmierskiej. Zdejmują programy z różnych platform. Jeden odważny dyrektor programowy Polsatu upiera się przy swoim i tak jak promował Natalię Janoszek, tak chce promować Dagmarę. To już jest jego odpowiedzialność, że promuje osoby z taką przeszłością - dodał Krzysztof Rutkowski w wywiadzie dla Jastrząb Post.