Karpiel-Bułecka podsumował Lunę i Eurowizję. Wspomniał o dziwactwach. "Nie ma czego żałować"

Sebastian Karpiel-Bułecka jako jeden z muzyków wystąpi na tegorocznym, polsatowskim festiwalu w Sopocie. Z racji tego, że konferencja związana z tym wydarzeniem odbyła się kilka dni po finale Eurowizji, nie mogliśmy nie zapytać muzyka o wrażenia dotyczące tego słynnego konkursu.

Wciąż nie milkną echa po oficjalnym występie Luny oraz wielkim finale Eurowizji. Nasza reprezentantka niestety nie przeszła dalej niż półfinał, co było szeroko komentowane w mediach. - Przewidziałam to [klęskę Luny na Eurowizji - przyp.red.]. Powtórzę to, co już powiedziałam, żal mi tej dziewczyny. Została wpuszczona do paszczy lwa, bez doświadczenia. Chyba coś [poszło - red.] nie tak. To nie jej wina, bo to młoda dziewczyna, wchodzi w branżę, jej wszystko wolno. Natomiast wydaje mi się, że ci, którzy o tym zdecydowali, nie znają życia - tak o sprawie mówiła Elżbieta Zapendowska w rozmowie z nami. Co z kolei o naszej reprezentantce i samym konkursie mówi lider Zakopower?

Zobacz wideo Karpiel-Bułecka dosadnie o Eurowizji i Lunie. Pociesza ją

Sebastian Karpiel-Bułecka nie ma dobrego zdania o Eurowizji. Wspomina o dziwactwach

W rozmowie z naszą reporterką Karoliną Sobocińską wyszło na jaw, że muzyk nawet nie słyszał słynnego wykonania "The Tower" Luny. Mimo tego pocieszył tegoroczną reprezentantkę. - Jedyne, co mogę stwierdzić, to nie ma czego żałować, że nie dostała się do finału, bo widziałem zespoły, które tam występowały i mówiąc delikatnie - były dosyć dziwne - powiedział muzyk. Co więcej powiedział o samym konkursie?

Ja już miałem nadzieję, śledząc zeszłoroczny festiwal, że to coraz bardziej zmierza w stronę muzyki, a nie pokazywania jakichś dziwactw. Niestety pomyliłem się

- dodała na koniec muzyk, które zdjęcia z ostatniego wydarzenia znajdziecie w galerii.

Sebastian Karpiel-Bułecka określił Eurowizję "festiwalem dziwactw". Bracia Golec również nie są zachwyceni

Podczas wspomnianej konferencji rozmawialiśmy także z braćmi Golec, którzy krytycznie wypowiedzieli się na temat konkursu. - Nie jest mega zaszczytem jechać na Eurowizję, patrząc na to, co to się dzieje (...) To jest objaw nędzy, rozpaczy i upadku moralnego w sztuce oraz kulturze. Mi by było wstyd występować pośród takich artystów, którzy tam są (...) To powinien być festiwal od 16 lat w górę - powiedział Łukasz Golec. Co z kolei o występach sądzi Paweł Golec? - Kibicowałem polskiej drużynie, bo gdzie by nasi nie pojechali, trzeba im kibicować (...) To jest osoba, która dopiero wchodzi na polski rynek muzyczny, to jest osoba, która dopiero się uczy tego wszystkiego, więc no pod tym względem miałem mieszane uczucia, no ale jest na dobrej ścieżce (...) Mnie się jej występ ogólnie podobał - wyznał przed naszą kamerą. 

Bracia Golec w Polsacie
Bracia Golec w Polsacie KAPiF.pl
Więcej o: