"Dotarła do nas bardzo smutna informacja. Odszedł nagle Łukasz Kaczmarek, były zawodnik naszego klubu. Całej rodzinie składamy wyrazy najgłębszego współczucia. Cześć jego pamięci!" - pisał na Facebooku klub Stal Gorzów, do którego w przeszłości należał żużlowiec. Do tragicznego wypadku doszło w piątek 26 kwietnia między Karninem a Deszcznem (koło Gorzowa). Jak podaje portal Gorzowianin.com, w pewnym momencie samochód żużlowca dachował. Mężczyzna wypadł z pojazdu i zginął na miejscu.
Na profilu portalu Gorzowianin.com na Facebooku pojawił się post upamiętniający sportowca. W komentarzach zaroiło się od wyrazów współczucia dla rodziny i słów niedowierzania. "Masakra, ciężko uwierzyć, że to ty", "Adrenalina to było twoje drugie imię, wiecznie uśmiechnięty - takiego cię zapamiętamy Hans", 'Wspaniały żużlowiec", "Nie do uwierzenia. Wczoraj jeszcze cię widziałem! Szczere kondolencje dla rodziny", "Szkoda chłopaka, ciekawa młodość i kariera przed nim się otwierała", "Zostaniesz w naszych sercach. Wyrazy współczucia dla całej rodziny" - pisali poruszeni fani sportowca.
Żużlowiec przez jakiś czas był związany z klubem sportowym Stal Gorzów Wielkopolski. W 2012 roku zdobył srebrny medal w PGE Ekstralidze, a rok później z pomocą Bartosza Zmarzlika, Adriana Cyfera i Łukasza Cyrana złoty medal w młodzieżowych drużynowych mistrzostwach Polski. W 2014 roku sportowiec miał epizod w cyklu Grand Prix. Wywalczył wtedy dwa punkty. Choć jego żużlowa kariera szybko się skończyła, to przez długi czas pozostawał jeszcze związany z tym sportem. Spełniał się wtedy w roli mechanika Rafała Karczmarza, gdy ten jeździł dla Stali. ZOBACZ TEŻ: Dawid Błach nie żyje. Znane są okoliczności śmierci 31-letniego influencera. "Akcja ratunkowa trwała ponad dwie godziny"