Irena Kamińska-Radomska zyskała ogólnopolską rozpoznawalność dzięki programowi "Projekt Lady", w którym przez kilka lat uczyła młode dziewczyny dobrych manier. Na co dzień jest ekspertką ds. międzynarodowego protokołu i etykiety biznesu. Rozwija też prężnie profil na Instagramie, gdzie wrzuca filmiki, w których odpowiada na pytania: "Jak jeść banana?", "Jak jeść lody?", "Jak wręczać kwiaty?", "Jak nie siadać?", "Gdzie odłożyć okulary", "Jak jeść pączka?" i "Jak trzymać kieliszek?". Obecnie obserwuje ją już ponad 95 tys. użytkowników. To dodaje jej wiatru w żagle, więc stara się, regularnie aktualizować swoje konto coraz to - wydawałoby się - dziwniejszymi i banalnymi poradami.
Sugerując się tylko komentarzami pod rolkami z poradami Kamińskiej-Radomskiej, można odnieść wrażenie, że mało kto traktuje sugestie byłej gwiazdy TVN-u na serio. Większość komentujących pozwala sobie na żarty, ale może o to właśnie chodzi? Dzięki filmikom jak ten, w którym radziła, by banana nie jeść jak małpa, a do jego konsumpcji używać sztućców, liczba jej obserwatorów rośnie z dnia na dzień. Trzeba przyznać, że w porównaniu z poprzednimi produkcjami rolka o jajkach jest mało kontrowersyjna, a po prostu bardzo banalna. Bywało "mocniej". Ale gdy ktoś przed świętami wielkanocnymi biłby się myślami, jak jeść jajka, by nie dać plamy w towarzystwie, ma na szczęście do dyspozycji nową rolkę ekspertki. Korzystajcie śmiało.
Od niemal wszystkich zasad bywają wyjątki. Kiedy jemy jajka na twardo na przemian z wędliną, która jest na talerzu, możemy posłużyć się nożem i widelcem. Podobnie będzie z jajecznicą z plastrami bekonu na gorąco albo z jajkami sadzonymi na bekonie. Bez noża prawdopodobnie się nie obejdzie
- stwierdziła. Dodała, że jeśli chodzi o jajka na miękko, najprostszym sposobem będzie "opukanie" góry jajka łyżeczką, a następnie obranie ze skorupki. Według niej ważne przy tym jest nieużywanie srebrnej łyżeczki, przez którą w ustach pozostałby metaliczny posmak, a poza tym srebro zrobiłoby się czarne.
Jedna z obserwatorek Ireny Kamińskiej-Radomskiej zauważyła, że jajecznica w jej wydaniu wygląda tak, jakby ktoś wylał na talerz surowe jajka. Kamińska-Radomska przyznała się do swojej słabości. Okazuje się, że mimo że czasem wydaje się, jakby pozjadała wszystkie rozumy, są rzeczy, w których nie jest najlepsza. "Też bym tego nie jadła. Taką jestem kucharką. Wolę sprzątać. W tym jestem zdecydowanie lepsza. Gotowanie zostawiam mężowi. Akurat go jednak nie było. Aż tak to widać, że w kuchni mam dwie lewe ręce..." - przyznała.