Emocje wzięły górę. Marina zalała się łzami. Nie do wiary, co pokazała chwilę później

Marina Łuczenko-Szczęsna nie kryła emocji, kiedy ogłoszono, że Polacy wygrali mecz z Walią. Najpierw polały się łzy, a później była masa śmiechu.

26 marca odbył się mecz Polska-Walia. Do samego końca nie było wiadomo, kto wygra to starcie, a wszystko wyjaśniło się podczas karnych. Biało-Czerwoni wygrali, tym samym otwierając sobie drogę na Euro 2024. Nie byłoby to możliwe bez determinacji całej drużyny, a zwłaszcza Wojciecha Szczęsnego, który pokazał swój talent i sprawność w bramce. Marina Łuczenko-Szczęsna - żona bramkarza, po meczu nie potrafiła ukryć radości. Emocje wzięły górę. I to jak!

Zobacz wideo Marina opowiada o ciąży

Marina reaguje mecz Polska-Walia. Zachwyca się Wojciechem Szczęsnym

Tym razem Marina kibicowała mężowi i Biało-Czerwonym z domu. Nie była sama - na nagraniach, które udostępniła na InstaStories, widać było, że towarzyszyli jej znajomi. Wokalistka bardzo przeżywała mecz. Emocje wzięły górę już przed rzutami karnymi. "Boże, jakie emocje" - pisała wówczas. Kiedy wiadomo już było, że Wojtek Szczęsny obronił ostatniego karnego, a drużyna Polski pojedzie na Euro 2024, Marina nie hamowała płaczu. Na InstaStories opublikowała nagranie, na którym widać, jak zalała się łzami. Nie kryła radości i dumy. "Co to jest za gość" - napisała, kiedy na ekranach telewizorów znów pojawił się Wojciech Szczęsny. Na nagraniu widać było, że żonie sportowca trudno było cokolwiek powiedzieć. Dopiero po chwili dołączyła do znajomych, by wspólnie z nimi zaśpiewać hymn Polski. Wówczas także głos jej załamywał. 

Marina udostępnia memy z Wojtkiem Szczęsnym w roli głównej

Na tym jednak nie koniec, bo Marina postanowiła też podzielić się z fanami memami, na których chwalono obronę Wojtka Szczęsnego. Piosenkarka opublikowała więc na InstaStories całą ich serię, okraszając emotikonami. Wygląda na to, że była zachwycona, że jej męża okrzyknięto m.in. świętym Wojciechem z Turynu. Udostępniła też memy, na których twarz Szczęsnego została doklejona do wizerunków Jezusa czy Jana Pawła II (wspomniane memy znajdziecie w naszej galerii, w głównej części artykułu). Na koniec Marina opublikowała zdjęcie z szatni polskiej reprezentacji i pogratulowała całemu zespołowi piłkarzy. 

Więcej o: