Kinga Zawodnik zyskała popularność dzięki programowi "Dieta czy cud?", który emitowano na antenie TVN Style. Sama borykała się z ogromną nadwagą. Kilka miesięcy temu celebrytka zdecydowała się na operację bariatryczną. Po zabiegu wprowadziła do swojego życia dużo ruchu i zmieniła dietę. Efekt przerósł jej najśmielsze oczekiwania. Gospodyni programu TVN Style niedawno ponownie trafiła do szpitala. Właśnie opublikowała nagranie, w którym wyjaśniła, dlaczego musiała przejść kolejny zabieg.
Kinga Zawodnik opublikowała na Instagramie nagranie ze szpitalnego łóżka. Celebrytka postanowiła rozwiać wszelkie plotki i wątpliwości związane z jej stanem zdrowia. W sieci komentowano, że trafiła do szpitala ze względu na powikłania po operacji bariatrycznej, która jakiś czas temu przeszła. Zawodnik poprosiła lekarza o dokładne wyjaśnienie. - Moi drodzy, ja już jestem po operacji, profesor wam tu wszystko powie - zaczęła. Lekarz wyjaśnił, z jakim problemem Kinga Zawodnik trafiła do szpitala i stwierdził, że już wkrótce będzie mogła wrócić do domu. - Kamienica pęcherzyka. Dosyć typowa i ma pani usunięty pęcherzyk bez żadnych historii, także myślę, że powinno być dobrze i pewnie jutro będzie pani już w domu - podkreślił lekarz. Nagranie znajdziecie na dole strony.
To nic groźnego i to NIE jest powikłanie po operacji bariatrycznej!
- podkreśliła na Instagramie Kinga Zawodnik.
Kinga Zawodnik jeszcze kilka miesięcy temu ważyła ponad 140 kilogramów. W ciągu kilku miesięcy od operacji zmniejszenia żołądka przeszła ogromną metamorfozę. Schudła 46 kilogramów i czuje się o wiele lepiej w swoim ciele. W rozmowie z serwisem Jastrząb Post wyznała, że było to dla niej wyjątkowo trudne doświadczenie. - Samą operację w sumie zniosłam wzorowo. Nic z niej nie pamiętam, nic nie czułam, bo smacznie spałam. Natomiast okres po wybudzeniu był dla mnie straszny. Wszystko mnie bolało. Miałam ogromny światłowstręt, wszystko mnie bolało, nie mogłam otworzyć oczu. Cały czas leżałam, zwijałam się z bólu na łóżku i prosiłam tylko o leki przeciwbólowe - wyjawiła. Jak czuje się dzisiaj? "Wreszcie widzę swoją szyję. Czuję się zdecydowanie lepiej. Włosy nadal wypadają, ale już mniej. Mam mniejszą zadyszkę. Lepiej mi się śpiewa, bo przepona jest odciążona. Jem wartościowe produkty. Zaprzyjaźniłam się z aktywnością fizyczna już na dobre" - podsumowała Zawodnik w jednym z wpisów na Facebooku.