• Link został skopiowany

Olga Bończyk w szczerym wyznaniu. Mówi o śmierci. "Wielu ludzi odchodziło na moich rękach"

Olga Bończyk wzięła ostatnio udział w dyskusji na temat umierania. Aktorka przyznała, że wiele razy zetknęła się ze śmiercią. Strata bliskich osób pomogła jej spojrzeć inaczej na tę kwestię.
Olga Bończyk
Olga Bończyk; KAPiF

Olga Bończyk gościła ostatnio na konferencji "Zmiana jest kobietą" organizowanej przez Fundację "Serce nie ma zmarszczek". Jednym z poruszonych podczas spotkania tematów była śmierć. Aktorka zdradziła, że wielokrotnie doświadczyła straty bliskich osób. Gwiazda przyznała, że w len sposób oswoiła lęk przed umieraniem.

Zobacz wideo Małgorzata Werner o ostatnich chwilach ojca. "Dopóki taty nie zabrał zakład pogrzebowy, cały czas było disco polo"

Olga Bończyk w szczerym wyznaniu. Mówi o śmierci. "Wielu ludzi odchodziło na moich rękach"

Podczas konferencji "Zmiana jest kobietą" Olga Bończyk wzięła udział w panelu dyskusyjnym poruszającym temat umierania. Aktorka przyznała, że wiele razy miała do czynienia ze śmiercią. Gwiazda towarzyszyła podczas ostatnich chwil bliskim osobom. Dzięki tym doświadczeniom zyskała inną perspektywę. - W ogóle nie boję się śmierci. Mam przekonanie, że tam po drugiej stronie jest lepiej - zdradziła.

Nie wiem, czy to jest przywilej, czy taki dar losu, że bardzo wielu, bardzo ważnych dla mnie ludzi odchodziło niemal na moich rękach. Grażyna Szapołowska powiedziała, że to pewien przywilej i honor od losu, że można być z kimś w tej ostatniej minucie, w ostatnim tchnieniu, które z siebie wydaje. Na początku to była moja mama, potem mój tato. Później moja przyjaciółka… i jeszcze kilka osób odchodziło na moich rękach - wspominała artystka.
Olga Bończyk
Olga BończykKAPiF

Olga Bończyk oswoiła śmierć. "Ten moment jest tak wyjątkowy"

Aktorka przyznała, że towarzyszenie bliskim podczas umierania było trudne, jednak pozwoliło jej spojrzeć inaczej zarówno na śmierć, jak i życie Zdradziła, że dzięki temu bardziej docenia czas, który mamy na Ziemi.- Pomijając głębię rozpaczy, która w każdym z nas się budzi, ten moment jest tak wyjątkowy i niewątpliwie zmienia perspektywę patrzenia na życie i sprawia, że w nas też coś się zmienia. Te odejścia bardzo bliskich mi ludzi, również zmieniały mnie i to w człowieczą stronę również i w poczucie, że nikt z nas nie trwa wiecznie. Trzeba się cieszyć życiem, póki trwa, kochać je, zakochać się w nim, zakochać się w sobie i po prostu żyć i brać wszystko pełnymi garściami - mówiła Olga Bończyk.

Więcej o: