• Link został skopiowany

Dawny prezenter "PnŚ" w ekstremalnej drodze krzyżowej. "Nie warto żyć normalnie"

Tomasz Wolny, którego znamy z dawnej ekipy "Pytania na śniadanie", podzielił się z obserwatorami swoją opinią na temat 40-kilometrowej drogi krzyżowej. Jesteście ciekawi wniosków prezentera?
Tomasz Wolny
Tomasz Wolny o drodze krzyżowej, KAPiF.pl

Jeszcze kilka miesięcy temu mogliśmy oglądać Tomasza Wolnego w porannym paśmie Telewizyjnej Dwójki. Prowadził program razem z Idą Nowakowską, co jest już zamkniętym rozdziałem. Co ostatnio działo się zatem u znanego prezentera? Podróżował po świecie z rodziną, a zaledwie kilka dni temu opublikował wpis dotyczący przebytej drogi krzyżowej.

Zobacz wideo Hajduk o Stockingerze w PnŚ. Szczere zdanie o konkurencji

Tomasz Wolny wykazał się wytrwałością po raz kolejny. "Gdyby było więcej takich mężczyzn jak ty..."

Dawny prezenter TVP jest osobą wierzącą. Wkrótce święta wielkanocne, a w związku z tym wielu katolików spędza piątkowe wieczory w kościele, na nabożeństwie Drogi Krzyżowej, które trwa aż do Wielkiego Piątku. Tomasz Wolny preferuje jednak pokonywanie 14 stacji w terenie. Co roku uczestniczy w Ekstremalnej Drodze Krzyżowej, gdzie przemierza się 40 km pieszo, w nocy, w pełnym skupieniu. Na udostępnionych zdjęciach widzimy prezentera, który wędruje w ciemności z plecakiem. Możemy zauważyć także jeden z przystanków - Wolny postanowił zatrzymać się przy krzyżu na modlitwę. 

Nie warto żyć normalnie. Warto żyć ekstremalnie. Kolejny raz 40 km - 14 stacji. Noc, cisza, skupienie, kontemplacja, droga

- podsumował prezenter.

 

Tomasz Wolny odszedł z "PnŚ". Co powiedział po opuszczeniu formatu?

Część dawnych prezenterów programu pożegnała się z widzami. Drudzy przerwali milczenie po pewnym czasie. Tomasz Wolny po przygodzie w śniadaniówce oddał się podróżowaniu, a szczegóły jednej z wypraw opisał na Instagramie. "Aoha! Czytam wasze komentarze i stwierdzam wszem i wobec, że nawet powrót może być pięknym etapem podroży dookoła świata! Dzięki za ten ocean dobrego słowa? Wy jesteście NAJ, a my spróbujemy do tych opinii dorastać! Do wyprawy wrócimy pewnie nie raz, podzielimy się przygodą, a chętnym chętnie podpowiemy co i jak, ale najpierw rozpakowujmy plecaki i nadrabiamy tę pokręconą rzeczywistość. Nie takie jednak zakręty braliśmy z uśmiechem, więc nie zwalniamy tempa, a na pytania co dalej, odpowiadam: będzie dobrze! Poproszę tylko o chwilę cierpliwości" - napisał w poście. Po zdjęcia zapraszamy do galerii.

 
Więcej o: