• Link został skopiowany

Ekspertka od mowy ciała obejrzała orędzie Andrzeja Dudy. Ups. "Tak bardzo chciał, że aż nie mógł"

11 marca Andrzej Duda wygłosił orędzie z okazji 25-lecia przystąpienia Polski do NATO. Ekspertka nie oceniła jego wystąpienia najlepiej.
Orędzie Andrzeja Dudy
Orędzie Andrzeja Dudy, YouTube/Super Express

- Drodzy rodacy, szanowni państwo. 25 lat temu spełniło się marzenie pokoleń Polaków. 12 marca 1999 roku w Independence w stanie Missouri Polska, a wraz z nią Czechy i Węgry została oficjalnie przyjęta do Sojuszu Północnoatlantyckiego - zaczął wystąpienie prezydent. Andrzej Duda podczas krótkiego orędzia mówił nie tylko o historii, ale także o obecnym bezpieczeństwie Polski. Mówił m.in. o zwiększeniu budżetu na armię, a także zwołaniu posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Jak natomiast wypadły kwestie komunikacji niewerbalnej podczas przemowy prezydenta? O ich ocenę poprosiliśmy ekspertkę od mowy ciała Darię Domaradzką-Guzik.

Zobacz wideo Przemowa Andrzeja Dudy

Ekspertka od mowy ciała cierpko o orędziu Andrzeja Dudy

Specjalistka wylicza, że podczas orędzia Andrzej Duda zaprezentował dość szybkie, stałe, bez charakterystycznych pauz, niezmienne tempo mówienia. Do tego jej zdaniem miał "sztuczny, dołożony uśmiech". "Timing, czyli czas reakcji, jest ważny. Gdy mikroekspresja poprzedza słowo, zwykle jest intuicyjna, naturalna, szczera. Dziś ekspresje podążały za słowem, mało naturalne. Sztucznie dołożone" - mówi Daria Domaradzka-Guzik w rozmowie z Plotkiem.

Zawodowo takie sytuacje nazywam: "tak bardzo chciał, że aż nie mógł"

- dodała. Specjalistka zauważyła, że prezydent sprawnie odczytał tekst z promptera i stosował techniki niewerbalne. "Podtrzymywanie mównicy, to technika gospodarowania przestrzeni, im szerzej, tym mocniej i pewniej się wygląda. Tu nie zadziałało" - ocenia. "Andrzej Duda i jego doradcy nie zdali egzaminu z budowania wiarygodnego przekazu" - podsumowała.

Orędzie Andrzeja Dudy
Orędzie Andrzeja DudyOrędzie Andrzeja Dudy, YouTube/Super Express

To drugie przemówienie Andrzeja Dudy w tym samym dniu

11 marca w godzinach porannych odbyło się także posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zwołane przez Andrzeja Dudy. Było ono związane z wizytą prezydenta i Donalda Tuska w Stanach Zjednoczonych. Magdalena Teterko-Walczak, trenerka biznesu i wystąpień publicznych w rozmowie z Plotkiem także wyłapała przy tej okazji kilka problemów z przemową Andrzeja Dudy. -  Dynamiczne wkroczenie na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego z lekkim opóźnieniem nie pozwoliło prezydentowi Dudzie na spokojne rozpoczęcie wystąpienia. Było słychać zasapanie i brak właściwego oddechu, który pozwoliłby na spokojne rozpoczęcie wystąpienia - oceniła. Więcej na ten temat pisaliśmy w tym artykule.

Więcej o: