Irena Santor niewątpliwie jest ikoną polskiej sceny muzycznej. Karierę rozpoczęła w 1951 roku jako członkini Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca "Mazowsze". Jej utwory słuchane są przez kolejne pokolenia. Wylansowała przeboje, takie jak "Już nie ma dzikich plaż" czy "Tych lat nie odda nic", które do dziś nuci cała Polska. Legendarna artystka w grudniu skończyła 89 lat. Kilka lat temu pożegnała się ze sceną. Do niedawna Santor była okazem zdrowia. Gwiazda trafiła jednak do szpitala. Konieczna była operacja. W jakim jest stanie? Znamy szczegóły.
Irena Santor w lipcu 2021 roku podjęła decyzję o zakończeniu kariery scenicznej. Mimo to artystka chętnie pojawia się na wydarzeniach kulturalnych i do tej pory nie narzekała na zdrowie. "Super Express" 19 lutego podał, że artystka trafiła do jednego z warszawskich szpitali. Santor musiała poddać się operacji. Jak się okazało, był to planowany zabieg, a wokalista miała usuwane złogi minerałów z nerek. Tabloid dotarł do osoby z otoczenia piosenkarki, która podkreśliła, że operacja przebiegła pomyślnie, a artystka z dnia na dzień czuje się coraz lepiej.
Operacja była zaplanowana. Wszystko przebiegło pomyślnie. Irenka już odzyskuje siły i czuje się coraz lepiej
- ujawniła w rozmowie z "Super Expressem" osoba z bliskiego otoczenia artystki.
Jeszcze pół roku temu sama Santor w rozmowie z tabloidem wyznała, że dobrze się czuje i na zdrowie nie może narzekać. Przy okazji wyjaśniła, dlaczego podjęła decyzję o zakończeniu kariery. - Na zdrowie nie narzekam, ale na występy, koncerty z pełnym repertuarem nie mam już tyle siły. Ja już swoje wyśpiewałam. Teraz chcę usłyszeć, jak moje piosenki śpiewa młode pokolenie, a także interesuję się tym, co współczesne pokolenie ma w ogóle do zaproponowania w sztuce estradowej - mówiła wokalistka "Super Expressowi". Nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć artystce szybkiego powrotu do pełni sił. Więcej zdjęć znajdziecie w naszej galerii na górze strony.