Matylda Damięcka, choć nie poszła w aktorskie ślady swojej rodziny (to są naprawdę aktorzy z dziada, pradziada i na Mateuszu Damięckim się raczej nie skończy), znalazła dla siebie niszę, w której sama czuje się dobrze oraz w której jest niezwykle doceniania. W końcu od czasów Andrzeja Mleczki w Polsce nie było drugiej takiej osoby, która swoimi grafikami tak celnie i w punkt ilustrowałaby bieżące wydarzenia geopolityczne w kraju i na świecie. Czasem jest wzruszająco, czasem śmiesznie, najczęściej jednak - z głębszym przesłaniem i ważną informacją do przekazania.
Gdy 16 lutego media obiegła informacja o śmierci rosyjskiego działacza opozycyjnego i więźnia politycznego zarazem - Aleksieja Nawalnego, Matylda Damięcka chwyciła za pióro. Nawalny miał umrzeć w kolonii karnej nr 3 w Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym w północno-zachodniej Rosji.
16 lutego skazany Nawalny A.A. po spacerze poczuł się źle i niemal natychmiast stracił przytomność. Niezwłocznie przybyli na miejsce pracownicy medyczni zakładu karnego, wezwano pogotowie ratunkowe
- podano w oficjalnym komunikacie. Na pomoc mieli ruszyć pracownicy medyczni, jednak reanimacja nie przyniosła rezultatu.
Pierwsza grafika Damięckiej przedstawia Nawalnego za więziennymi kratami. Na kolejnej znajduje się hasło "POLITYK W WIĘZIENIU ≠ WIĘZIEŃ POLITYCZNY". Tym samym pokazała, że największy wróg Władimira Putina oddał życie w nierównej walce o ojczyznę. W opisie swojej grafiki dodała hashtag #twarzwolności, oddając tym samym hołd zmarłemu bohaterowi.
I jak się okazało, internauci tylko czekali na komentarz graficzki. Pod postem zaroiło się od komplementów. "Czekałam na twój głos w tej kwestii", "Pięknie zobrazowane", "Jak zawsze idealnie", "Wielki żal", "To był prawdziwy więzień polityczny" - można było przeczytać pod postem ilustratorki w mediach społecznościowych. A więcej zdjęć Matyldy Damięckiej znajdziecie w naszej galerii na górze strony.
Komentarze (67)
Śmierć Nawalnego wstrząsnęła światem. Damięcka zareagowała. "Pięknie zobrazowane"
Damięcka z "grafiką", gwiazdy skomentowały, wpisy chwytają za mózgi i ściskają w podbrzuszu, a co na to Rozenek?