Jakub Kucner to jeden z najprzystojniejszych Polaków. Doskonały wygląd to nie tylko zasługa genów, lecz także efekt systematycznej pracy na siłowni i konsekwentne przestrzeganie zaleceń żywieniowych. Mężczyźnie największą popularność przyniosło zdobycie lukratywnego tytułu Mistera Polski. W pewnym momencie kariery padła propozycja, wokół której rozbrzmiewała pokaźna kwota. "Mogłem zarobić pół miliona w weekend" - zdradził mister na łamach książki "Cena nie gra roli".
"Cena nie gra roli" to autobiograficzna powieść Jakuba Kucnera. Pojawiła się w niej informacja, która dla wielu fanów mistera okazała się prawdziwym szokiem. "Pamiętam siebie i innych uczestników konkursów piękności z tamtego okresu. Wszyscy marzyliśmy o tym, żeby zostać modelami albo celebrytami z milionowymi kontami na Instagramie. Wejść do świata show-biznesu, wielkich kontraktów reklamowych, mody na światowym poziomie. Byliśmy młodzi, ambitni i nieprzygotowani na to, co na nas czekało tuż po ogłoszeniu werdyktu" - zaczął swoją wypowiedz Mister Polski w powieści "Cena nie gra roli".
Wiecie, jaką dostałem jedną z pierwszych propozycji, kiedy zostałem Wicemisterem Global? Nie, nie była to oferta wzięcia udziału w kampanii reklamowej, o której tak marzyłem. Mogłem zarobić pół miliona w weekend, towarzysząc pewnemu szejkowi. Co miałbym robić? Możecie się domyślić - ujawnił Jakub Kucner w powieści "Cena nie gra roli".
Okazuje się, że nie tylko Jakub Kucner otrzymał propozycję zarobienia "szybkich" pieniędzy. "Inni uczestnicy mieli podobne doświadczenia. Myśleliśmy, że te konkursy będą dla nas przepustką do wielkiego świata, że znajdziemy się na listach najważniejszych światowych agencji reklamowych, aktorskich czy modowych, ale nasze nazwiska zaczęły pojawiać się na listach, o których istnieniu nie mieliśmy zielonego pojęcia. Były to lata 2017–2019. Rozmawiałem wtedy z wieloma uczestnikami konkursów piękności w Polsce i na świecie. Wiem, że niektórzy skusili się na duże i szybkie pieniądze. Nie oceniam ich. Wiem, że część była w naprawdę podbramkowej sytuacji, miała rodziny na utrzymaniu, dzieci" - dodał model w swojej książce.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!