Doda w polskim show-biznesie funkcjonuje już od wielu lat, a ogromne emocje w równym stopniu co jej muzyczne dokonania wzbudzają także szczegóły prywatnego życia. Zwłaszcza że wokalistka ma na koncie kilka bardzo medialnych związków. Choć Doda wielokrotnie podkreślała w wywiadach, że nie planuje mieć dzieci, cały czas jest pytana przez fanów o powiększenie rodziny. Z problemem wywierania presji na kobietach w tej kwestii gwiazda rozprawia się w piosence "Mama", do której 30 grudnia ukazał się teledysk.
"Posłuchaj, mamo, nie chcę być mamą. Wiem, że nie spotkałam tego jedynego. Jeśli się tak stanie, to będzie mi wystarczało, więc szukam dalej miłości" - śpiewa Doda w utworze "Mama". Ważny przekaz na temat świadomego macierzyństwa wokalistka podkreśliła także kostiumami i charakteryzacją w klipie do piosenki. Doda występuje w nim m.in. w sukni ślubnej czy siatkowej, obcisłej sukience, pod którymi widać sztuczny, ciążowy brzuch. "Świadome rodzicielstwo jest tak samo ważne jak świadome nierodzicielstwo. Chyba nawet ważniejsze" - możemy także usłyszeć na samym początku teledysku. Fakt, że Doda podjęła w utworze tak niełatwy nadal temat oraz sposób, w jaki to zrobiła, niezwykle spodobał się jej fanom. Internauci dziękują za to gwieździe w komentarzach. "Doda ma w sobie więcej świadomości macierzyńskiej i odpowiedzialności niż większość rodziców", "Kobiety takie jak ty czy ja, które z różnych powodów nie czują bycia mamą, potrzebowały takiej piosenki", "Takiej piosenki trzeba było! Mam nadzieję, że dojdzie do dużego grona ludzi" - czytamy.
Doda na temat rezygnacji z macierzyństwa mówiła m.in. rok temu w rozmowie z Karolem Paciorkiem. Wokalistka podała kilka powodów tej decyzji. Podkreśliła, że dziecko nie może być efektem presji rodziny czy społeczeństwa, a powinno być wyczekane, chciane i kochane. Zaznaczyła także, że powinno przyjść na świat w bezpiecznym i stabilnym środowisku. "Nie znam takiego uczucia, w którym mogłabym dłużej niż przez dwa, trzy, cztery lata ciągiem czuć się bezpiecznie, dobrze i wciąż tak samo, żeby pomyśleć o tym, żeby powołać na świat trzecią osobę i nie zastanawiać się, co będzie, jak będę musiała spie***lać z tej relacji i czy ja tego dzieciaka wezmę pod prawą, czy lewą rękę" - mówiła.